Energetyczna przyszłość Polski
Nad energetyczną przyszłością Polski debatowali dziś w Warszawie przedstawiciele ministerstw gospodarki i środowiska, a także niezależni eksperci. Celem spotkania była prezentacja zobowiązań, które Polska podjęła podpisując Pakiet Klimatyczno-Energetyczny w grudniu ubiegłego roku.
Zbigniew Kamieński, zastępca dyrektora Departamentu Energetyki w resorcie gospodarki powiedział, że Polska ma trzy możliwości uzyskiwania energii elektrycznej oraz cieplnej - z węgla, źródeł odnawialnych oraz energetyki jądrowej.
13 stycznia rząd przyjął uchwałę w sprawie rozwoju energetyki jądrowej. W celu zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego, w Polsce mają powstać co najmniej dwie elektrownie jądrowe. W pierwszej z nich prąd ma popłynąć już w 2020 roku.
Zdaniem Zbigniewa Kamieńskiego, Polska jest dopiero na początku "atomowej" drogi i powinna zmienić przepisy prawne, stworzyć instytucje odpowiedzialne za energetykę jądrową, jak również wyspecjalizowane kadry.
Podsekretarz Stanu w ministerstwie środowiska Bernard Błaszczyk powiedział IAR, że debaty nad przyszłością polskiej energetyki nie może przysłaniać najważniejszy cel, czyli oszczędność zużycia energii. Jego zdaniem, rozwój gospodarki powinien być oparty na zmniejszeniu, a nie zwiększeniu użycia energii.
Herbert Gabryś, były wiceminister przemysłu, obecnie niezależny ekspert do spraw energetyki, podkreśla, że przyjęty Pakiet Klimatyczno-Energetyczny to dla Polski wyzwanie cywilizacyjne. Jego zdaniem, dzięki przyjęciu pakietu ograniczymy zużycie energii i zaczniemy szanować środowisko.
Uczestnicy spotkania debatowali, który wariant będzie dla przyszłości polskiej energetyki najlepszy. Oprócz energii jądrowej, odnawialnej i węglowej, jest też tak zwany "wariant wszystkomający", który łączy wszystkie energetyczne rozwiązania.