Eni porzuca polskie łupki
Kolejny gigant petrochemiczny porzuca polskie łupki. Po Exxonie, Talismanie i Marathonie, z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce wycofuje się włoski koncern Eni - pisze "Puls Biznesu".
Włosi koncern Eni zrezygnował z dwóch koncesji na poszukiwanie gazu z łupków w Polsce - poinformował PAP rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska Paweł Mikusek.
- Firma Eni w wyniku decyzji korporacyjnych nie przedłużyła dwóch z trzech posiadanych koncesji (Młynary i Malbork - PAP), w wyniku czego koncesje wygasły, zgodnie z terminem ich ważności. Trzecia koncesja Elbląg nadal obowiązuje - poinformował Mikusek.
Do momentu nadania depeszy PAP nie otrzymała komentarza Eni w tej sprawie.
Wcześniej decyzje o wycofaniu się z poszukiwań gazu łupkowego w Polsce podjęły koncerny: Exxon, Talisman i Marathon Oil.
Mikusek wyjaśnił, że część należących do tych firm koncesji wygasła, a niektóre zostały przejęte przez inne firmy. Np. część koncesji Exxona przejął Orlen, a koncesje Talismana - grupa San Leon.
Część ekspertów branży wydobywczej jest zdania, że przyczyną wycofywania się koncernów z Polski jest brak właściwych regulacji dotyczących wydobycia gazu z łupków. Projekt ustawy o wydobyciu gazu łupkowego nie trafił do tej pory pod obrady rządu, chociaż prace nad nim trwają od wielu miesięcy.
Pod koniec listopada premier Donald Tusk odwołał ministra środowiska Marcina Korolca. Zastąpił go na tym stanowisku Maciej Grabowski, którego priorytetem ma być przyspieszenie prac nad prawem dotyczącym gazu z łupków. Informując o nominacji nowego ministra środowiska, premier mówił o potrzebie radykalnego przyspieszenia prac, jeśli chodzi o regulacje dotyczące m.in. gazu z łupków. W grudniu Grabowski odwołał z kolei wiceministra środowiska, Głównego Geologa Kraju Piotra Woźniaka, który w resorcie odpowiadał za prace nad projektem ustawy. Zastąpił go Sławomir Brodziński.
Do końca ubiegłego roku wykonano w Polsce ok. 50 odwiertów w poszukiwaniu gazu łupkowego.