Europa musi sama rozwiązać kryzys zadłużenia
Europa musi sama rozwiązać kryzys i ma do tego środki - powiedział we wtorek ambasador USA przy UE William Kennard, wskazując m.in. na potencjał Europejskiego Banku Centralnego. Zdaniem ambasadora trudno jednak przewidzieć, jak Europa wyjdzie z kryzysu
22.11.2011 | aktual.: 22.11.2011 13:09
.
- Myślę, że uczciwie jest powiedzieć, że wyjście z kryzysu jest raczej nieprzewidywalne. Nie wiemy dokładnie, jak kryzys w Europie zostanie rozwiązany. Zaoferowaliśmy nasze rady, ale nie myślę, że ktokolwiek może przewidzieć, co się stanie - powiedział ambasador Kennard na spotkaniu z grupą dziennikarzy przed szczytem UE-USA 28 listopada w Waszyngtonie.
Pytany o większe zaangażowanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego ambasador podkreśli, że to kryzys, który Europa musi rozwiązać sama i ma środki, by rozwiązać go sama. Potrzebne są zobowiązania o użyciu znaczących środków, by rozwiązać problem, dodał.
Przyznał jednocześnie, że metody, przy użyciu których Europa i USA radzą sobie z kryzysem zadłużenia różnią się.
- W szczytowym punkcie naszego kryzysu, byliśmy w stanie wykorzystać Fed (amerykański bank centralny) w sposób, który jest inny od sposobów, w jaki Europa może wykorzystać EBC (Europejski Bank Centralny). To bardzo fundamentalna różnica w naszej strukturze. Obserwujemy bardzo uważnie, co EBC może zrobić, a także jego potencjał, by robić więcej - powiedział Kennard. Zastrzegł, że to nie do USA należy mówienie, co ma robić Europa.
Coraz więcej ekonomistów w Europie uważa, że EBC powinna pójść za przykładem FED i masowo zaangażować się w wykupywanie obligacji zagrożonych państw, których nie udaje się im sprzedać na rynku. Na to nie zgadzają się jednak w Europie głównie Niemcy.
- Musimy zapewnić, że kiedy kryzys już się skończy, nie straciliśmy zbyt wiele czasu, by mieć mniej barier w handlu, czy mieć lepiej zintegrowany wspólny rynek, tak by amerykańskie firmy odnosiły tutaj (w Europie) więcej sukcesów - powiedział William Kennard.
Z Brukseli Inga Czerny