Fala krytyki po absurdalnej rekrutacji. Kandydatki pozowały w bikini
Żeby zdobyć 14-dniowy staż w elektrowni atomowej w Temelinie w Czechach, kandydatki musiały pokazać się w bikini. Firma w wydanym oświadczeniu porównała akcję do... zaproszenia filharmoników.
26.06.2017 | aktual.: 26.06.2017 16:56
Jak wybrać spośród absolwentek liceum kandydatkę, której należy się staż? Można zasugerować się ocenami na świadectwie lub zorganizować konkurs wiedzy. Władze spółki CEZ, notowanej również na polskiej giełdzie, zarządzającej elektrownią atomową w Temelinie w Czechach, uznały, że to zbyt "oklepane" i przeprowadziły konkurs w bikini.
Na reakcję oburzonych konkursem nie trzeba było długo czekać. Po fali krytyki, spółka wydała oświadczenie, które również wywołało kontrowersje. Pozowanie skąpo ubranych dziewczyn porównano w nim do występu filharmoników. Podkreślono również, że uczestniczkom konkursu się podobało.
"Celem konkursu było promowanie akcji technicznej. Jeśli jednak pierwotna wizja budzi wątpliwości lub obawy, bardzo nam przykro" - napisano ostatecznie w komunikacie. CEZ podkreślił także, że nie był organizatorem konkursu. Wytłumaczono, że był on elementem corocznych wyborów miss wśród maturzystek.
Szum wokół konkursu przysłużył się wszystkim kandydatkom. Elektrownia w ramach przeprosin przyjęła na staż wszystkie 10 dziewczyn biorących udział w konkursie.
Elektrownia w Temelinie uznawana jest za jedną z najbezpieczniejszych na świecie. W przeszłości przydarzały jej się jednak awarie.
Zobacz także