Fed ostatnim ratunkiem dla dolara?
W środę wieczorem uwaga inwestorów na całym świecie będzie skupiona na amerykańskim banku centralnym. Choć najprawdopodobniej nie zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych w USA, ważny może okazać się komunikat po posiedzeniu banku. Ma szansę w końcu odwrócić złą passę dolara, którego kurs w ostatnich dniach spadł do najniższego poziomu od ponad dwóch lat.
26.07.2017 | aktual.: 26.07.2017 15:31
W środę po południu dolar kosztował około 3,66 zł. Choć od piątku kurs poszedł w górę o 5 gr, to wciąż za amerykańską walutę płacimy najmniej od 2015 r. Nie widać więc końca fatalnej passy, która trwa co najmniej od miesiąca. Wtedy ostatni raz kurs przekraczał 3,80 zł.
W ostatnim czasie poznaliśmy ważne dane z amerykańskiej gospodarki dotyczące inflacji oraz sprzedaży detalicznej. Oba te raporty rozczarowały, co zdaniem inwestorów może oznaczać, że stopy procentowe będą przez amerykański bank centralny (Fed) podwyższane wolniej, niż sugerowano dotychczas. To właśnie jeden z głównych powodów słabości dolara. Im wyższe oprocentowanie w bankach, tym dla niego lepiej. Spowolnienie procesu podwyżek będzie go osłabiało, co widać od dłuższego czasu.
Dlatego z wielkim zainteresowaniem rynki finansowe wyczekują na zakończenie trwającego właśnie posiedzenia Fed, który decyzję w sprawie stóp procentowch podejmie w środę o godzinie 20:00 czasu polskiego. Już tylko godziny dzielą nas od tego wydarzenia.
Ekonomiście nie mają wątpliwości, że bankierzy nie zdecydują się na żadne zmiany. Otwarte pozostaje jednak pytanie, kiedy będzie mieć miejsce kolejna podwyżka? Wskazówek co do tego inwestorzy będą szukać w środowym komunikacie.
- Obecnie implikowane prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w tym roku spadło poniżej 50 proc. Dodatkowo Fed zapowiedział wcześniej, że zamierza rozpocząć w tym roku proces redukcji bilansu, co mogłoby wskazywać, że podwyżki stóp procentowych zejdą na dalszy tor. Jest to oczywiście dosyć negatywny sygnał dla dolara - wskazuje Michał Stajniak, analityk Domu Maklerskiego XTB.
- Brak istotnych zmian w komunikacie mógłby być oddechem dla amerykańskiej waluty, w szczególności, że od strony politycznej dolar dostał lekkiego impulsu - podkreśla Stajniak, który w ten sposób sugeruje, że Fed może być w tej chwili ostatnim ratunkiem dla amerykańskiej waluty.
W podobnym tonie wypowiada się Joanna Bachert z PKO BP. - Niewykluczone, że jeśli komunikat po posiedzeniu Fed będzie wyraźnie potwierdzał gotowość władz monetarnych USA do trzeciej podwyżki stóp w tym roku i zostanie odebrany "jastrzębio", to umocni dolara względem euro. Równie pozytywny wpływ na walutę amerykańską miałoby też ujawnienie ewentualnej daty rozpoczęcia ograniczania bilansu Fedu. Przy tak mocno wyprzedanym dolarze, szanse na jego odreagowanie są bardzo wysokie, o ile środowy komunikat FOMC nie rozczaruje swym wydźwiękiem - podkreśla ekonomistka.