Fiat Chrysler podbiera klientów Volkswagena. Oferuje ogromne zniżki dla kierowców
Włoski koncern samochodowy wykorzystuje kłopoty swojego największego konkurenta, aby umocnić pozycję na rynku.
06.10.2015 | aktual.: 06.10.2015 12:25
Fiat Chrysler Automobiles NV, którym kieruje Sergio Marchionne (na zdjęciu), stara się we Włoszech przyciągnąć klientów koncernu Volkswagen AG oferując im rabaty w wysokości 1500 euro - donosi "Bloomberg". Gazeta powołuje się na wewnętrzną notatkę z instrukcjami dla dilerów samochodowych, do której dotarł włoski dziennik "Il Giornale".
Walka między dwoma koncernami trwa od lat. Marka VW zajmuje drugie miejsce pod względem sprzedaży samochodów we Włoszech, plasując się w tym rankingu zaraz za Fiatem. Jednak w wyniku wrześniowej afery spalinowej słupki sprzedażowe Volkswagena spadły o 1,4 proc., podczas gdy Fiata podskoczyły o 24 proc.
18 września władze USA ujawniły, że Volkswagen jest podejrzewany przez amerykańską federalną Agencję Ochrony Środowiska (EPA) o manipulowanie pomiarem spalin z silników dieslowskich, co może oznaczać dla producenta ogromne kary. Koncern przyznał 22 września, że zakwestionowane przez EPA oprogramowanie było instalowane w jego samochodach także poza USA. Może ono znajdować się w około 11 milionach pojazdów na całym świecie, w tym w Polsce.
Skandal odbija się niekorzystnie na prestiżu firmy. Jego akcje od 18 września spadły na wartości o 42 proc., a tylko w ciągu ostatniego tygodnia straciły 13 proc. W tym samym czasie walory Fiata zyskały na giełdzie w Mediolanie 8 proc.
To nie jedyny problem koncernu, teoretycznie Volkswagenowi mogłyby grozić kary w wysokości do 37,5 tys. USD za każdy zakwestionowany samochód, czyli w sumie ponad 18 mld USD. Tymczasem koncern zapowiedział, że wyda 6,5 mld euro na poprawki w autach objętych skandalem spalinowym.
Z sondażu instytutu badania rynku Puls wynika, że nawet na rodzimym rynku marka VW może mieć poważne kłopoty. Aż 41 proc. Niemców podziela pogląd, iż zaufanie do Volkswagena zostało "trwale naruszone", a 11 proc. ankietowanych deklaruje, że nie kupi samochodu marki Volkswagen. Co drugi pytany uważa jednak, że inni producenci samochodów też stosują wybiegi informując o emisji spalin.
Na razie tylko Fiat wydał oświadczenie, że nie imał się takich metod. Taką też informację nakazał przekazywać wszystkim klientom salonów. Jak podaje "Bloomberg" Fiat wysłał notatkę do dystrybutorów już w ubiegłym tygodniu, aby zapewnić klientów, że testy jakimi są poddawane samochody są "w pełni zgodne" ze wszystkimi zasadami, a pojazdy marki Fiat "nie są wyposażone w urządzenia zakłócające".
Od nowego roku w UE stopniowo wprowadzane będą nowe testy emisji spalin przeprowadzane również w warunkach drogowych, a nie tylko w laboratoriach, co teoretycznie ma utrudnić machinacje, jakich dopuścił się niemiecki koncern.
Przypomnijmy, że przepisy, które wejść w życie mają 1 stycznia 2016 roku wynegocjowane zostały przy dużym oporze Niemiec. Eksperci obawiają się jednak, że jeśli koncerny oszukują za wiedzą narodowych urzędów, to pokazanie prawdziwych danych będzie trudne.
42 procent