Firma pożyczkowa chciała puścić z torbami emeryta
Emeryt Jan Sznajder z Warlubia, który poręczył znajomej 700 zł pożyczki na lichwiarski procent, nie będzie już się zadłużać w tempie 2555 proc. rocznie i nie straci mieszkania. Sąd zatrzymał egzekucję komorniczą - informuje "Gazeta Wyborcza".
12.09.2013 06:02
Znajoma pożyczkę wzięła w prywatnej firmie. Dług spłaciła z opóźnieniem, ale właściciel firmy zaksięgował go na poczet astronomicznych odsetek. Choć komornik ściągnął już obojgu ponad 40 tys. zł, dług wynosi ponad 120 tys. zł.
Emerytom pomogła prokuratura w Świeciu - złożyła pozew do sądu o pozbawienie wykonalności nakazu zapłaty, na podstawie którego komornik co miesiąc zabiera dolę dla pożyczkodawcy.