Firmy spodziewają się ożywienia, ale nie w perspektywie II kw. '14 - NBP (opis)
16.04. Warszawa (PAP) - W I kw. zanotowano nieznaczne obniżki ocen sytuacji bieżącej oraz prognoz na najbliższy kwartał - wynika z kwartalnego raportu NBP o koniunkturze....
16.04.2014 | aktual.: 16.04.2014 10:53
16.04. Warszawa (PAP) - W I kw. zanotowano nieznaczne obniżki ocen sytuacji bieżącej oraz prognoz na najbliższy kwartał - wynika z kwartalnego raportu NBP o koniunkturze. Jednocześnie odnotowano wzrost odsetka respondentów oczekujących poprawy sytuacji w horyzoncie najbliższego półrocza. Wyniki badania mogą sugerować, że koniunktura istotnie poprawi się pod koniec 2014 roku.
W ocenie autorów raportu optymizm przedsiębiorców hamować może obecnie kryzys ukraińsko-rosyjski, którego "konsekwencje i zakres są nieprzewidywalne".
"Zanotowano nieznacznie gorsze oceny sytuacji, które mogą być częściowo efektem korekty zbyt optymistycznych założeń z poprzedniego kwartału, a częściowo skutkiem wzrostu obaw o konsekwencje kryzysu ukraińsko-rosyjskiego" - napisano w opublikowanym w środę dokumencie.
"Podobne wyjaśnienie może stać za nieznaczną obniżką prognoz na II kw. br. Jednocześnie więcej przedsiębiorstw niż kwartał temu spodziewa się ożywienia koniunktury w ciągu najbliższego półrocza" - dodano.
Wskaźnik bieżącej oceny sytuacji ekonomicznej (BOSE) spadł o 2,6 pkt. proc. kdk i pozostał poniżej swojej długookresowej średniej, choć pozostał powyżej poziomu sprzed roku (o 1,9 pp.). Swoją sytuację za bardzo dobrą lub dobrą uznało ponad 73 proc. firm, wobec niespełna 75 proc. w poprzednim kwartale.
"Przedsiębiorstwa nie oczekują przyspieszenia ożywienia w II kw. br" - napisano w dokumencie.
Wskaźnik prognoz sytuacji ekonomicznej przedsiębiorstw WPSE w perspektywie kwartału pozbawiony wahań sezonowych spadł o 4,6 pp. kdk do poziomu swojej długookresowej średniej. Jest on o 3,5 pkt. proc. powyżej wartości sprzed roku.
Jednocześnie, jak poinformowali autorzy raportu, wyraźnie wzrósł wskaźnik średniookresowych prognoz sytuacji.
"Odnotowano zarówno dalszy wzrost odsetka firm, które nie odczuwają trudności, jak i wzrost odsetka respondentów oczekujących poprawy sytuacji w horyzoncie najbliższego półrocza, tym samym zmniejszyła się widocznie grupa, która poprawy koniunktury spodziewa się dopiero za rok lub w jeszcze dłuższym okresie" - napisano w dokumencie.
"Wyniki marcowej edycji badania sugerują, że koniunktura istotnie poprawi się pod koniec 2014 roku. Jest to pierwszy od roku wzrost optymizmu tych prognoz, choć nie można też wykluczyć, że wzrost ten może mieć jednak częściowo charakter sezonowy (krótki szereg nie pozwala jednak na pełną analizę)" - dodano.
POPYT
NBP podał, że kolejny kwartał z rzędu zmniejszyły się problemy ze znalezieniem odbiorcy na produkty oferowane przez ankietowane przedsiębiorstwa. Wskaźniki prognoz popytu i zamówień na II kwartał nieznacznie spadły, jednak rosnąca wartość wskaźników prognoz produkcji oraz trwałego komponentu popytu sugerują jednak, że ożywienie gospodarcze obserwowane od kilku kwartałów ma trwały charakter.
"Mimo lekkiego spadku salda prognoz popytu oraz pogorszenia prognoz nowych zamówień, oczekiwania na II kw. można uznać za optymistyczne. Wynika to z jednej strony z poprawy ich struktury. Wyraźnie zwiększył się bowiem odsetek firm, które spodziewają się trwałego zwiększenia zapotrzebowania na ich produkty i usługi, i takich przedsiębiorstw jest obecnie najwięcej od trzech lat. Z drugiej strony, wskaźnik prognoz produkcji podniósł się, choć nieznacznie, kolejny kwartał z rzędu, co może wskazywać na utrwalenie się wcześniej zaobserwowanego wzrostu popytu" - napisano w dokumencie.
EKSPORT
Autorzy raportu wskazali, że eksporterzy zanotowali lekkie pogorszenie sytuacji w I kwartale bieżącego roku.
"Towarzyszył mu spadek marż eksportowych, przy nadal poprawiających się ocenach bieżącego popytu. Przedsiębiorstwa nastawione na eksport i zorientowane przy tym na rynki wschodnie mogą najszybciej odczuć skutki kryzysu i wydaje się, że część z nich rzeczywiście skorygowała swoje oceny, a w następstwie tego obniżyła prognozy eksportu" - napisano.
"I tak, niepewność w odniesieniu do otoczenia i przyszłości firmy wzrosła m.in. wśród producentów żywności. Ponieważ jednak udział eksportu w przychodach tej grupy jest relatywnie niski (gros żywności produkowanych jest na rynek krajowy), a do Rosji i na Ukrainę trafia w sumie niewielka część tej sprzedaży, to ostatecznie także producenci żywności, podobnie jak cała klasa eksporterów, sformułowali bardziej optymistyczne prognozy sytuacji na okres wykraczający poza najbliższy kwartał. Ponadto, powolne ożywienie sytuacji w strefie euro również poprawia perspektywy firm" - dodano.
Według NBP optymizm ocen eksporterów mogły obniżyć wahania kursu złotego, które nasiliły się, jako uboczny efekt konfliktu ukraińsko-rosyjskiego.
"Większa niepewność odnośnie do kształtowania się polskiego złotego może stanowić problem przede wszystkim dla firm eksportujących i jednocześnie importujących ze względu na dwukierunkowe transakcje, bardzo rzadko stosowany hedging naturalny, a także przez relatywnie niskie wykorzystanie instrumentów zabezpieczających przed ryzykiem kursowym. W I kw. odsetek firm stosujących instrumenty pochodne pozostał na poziomie z poprzedniego roku i objął 35 proc. eksporterów wykazujących import. Mimo wahań kursu złotego respondenci wciąż bardzo pozytywnie oceniają jego poziom, który zapewnia im wysoką opłacalność eksportu" - napisano.
Z raportu wynika, że konkurencyjność cenowa sprzedaży zagranicznej rozliczanej w euro i dolarze utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, o czym świadczą niski udział nieopłacalnego eksportu w przychodach oraz odsetek eksporterów informujących o nieopłacalnym eksporcie.
"Prognozy formułowane przez eksporterów, mimo niewielkich spadków wskaźników prognostycznych, pozwalają w najbliższym czasie oczekiwać relatywnie wysokiej dynamiki eksportu, przy czym jej źródłem powinna być bardziej rosnąca wartość umów eksportowych niż ich liczba" - napisano.
INWESTYCJE
Respondenci monitoringu NBP zamierzają rozpocząć więcej projektów inwestycyjnych w II kwartale bieżącego roku niż kwartał wcześniej.
"Wartość nakładów na środki trwałe nadal będzie daleka od wielkości z okresu boomu gospodarczego, a przy tym tempo poprawy zmniejszyło się względem poprzedniego kwartału, niemniej w obecnych warunkach większa liczba decyzji o rozpoczęciu nowych projektów świadczy o zdecydowanie optymistycznych ocenach obecnej i przyszłej koniunktury" - napisano.
"Wzrost inwestycji w dalszym ciągu zapowiadają m.in. eksporterzy, wyraźny spadek odnotowano zaś wśród największych firm w próbie, co może być reakcją na kryzys ukraińsko-rosyjski, jako że przedsiębiorstwa te częściej niż inne grupy raportują, że stanowi on barierę rozwoju. Jednak ze względu na małą liczebność grupy i dość częste silne wahania wskaźnika prognoz, spadek ten nie musi zapowiadać trwałej tendencji spadkowej" - dodano.
ZAPASY, WYKORZYSTANIE MOCY PRODUKCYJNYCH
Według raportu NBP ocena zapasów produktów gotowych w przemyśle jest pozytywna i nadal poprawia się. Zmniejszyło się jednak tempo tej poprawy. Zgodnie z raportem w I kwartale po raz kolejny odnotowano wzrost stopnia wykorzystania mocy produkcyjnych w sektorze przedsiębiorstw.
ZATRUDNIENIE, WYNAGRODZENIA, WYDAJNOŚĆ
Z dokumentu NBP wynika, że w II kwartale można się spodziewać typowego dla tego okresu wzrostu zatrudnienia.
"Dane po korekcie sezonowej sugerują, co prawda, stabilizację salda prognoz na poziomie z poprzedniego kwartału, ale tym samym drugi kwartał z rzędu saldo to pozostało wyraźnie dodatnie. Stabilne wskazania wskaźnika wynikają przede wszystkim z pogorszenia przewidywań w usługach i handlu (choć w handlu nadal więcej firm będzie zatrudniać niż zwalniać), przy dalszym wzroście odsetka firm planujących zwiększyć liczbę etatów w sektorze przemysłowym oraz poprawie prognoz w budownictwie (jednak nadal więcej firm będzie tam redukować zatrudnienie)" - napisano.
Autorzy raportu zaznaczyli, że mimo stopniowego ożywienia na rynku pracy na razie nie widać wzrostu presji pracowników na podwyżki płac - o takim zjawisku poinformowało tylko niespełna 5 proc. ankietowanych przedsiębiorstw.
"Takie nastawienie wiąże się zarówno z kształtującą się na podwyższonym poziomie stopą bezrobocia, jak i z niską inflacją oraz utrzymującą się od 2009 r. silną presję firm na optymalizację kosztów. Te wszystkie czynniki sprawiają, że w II kw. br. mniej firm planuje podwyższyć wynagrodzenia, a przy tym średnia proponowana podwyżka będzie niższa niż w I kw. br. W efekcie, dynamika wydajności pracy powinna w dalszym ciągu rosnąć szybciej niż dynamika płac" - napisano.
SYTUACJA PŁYNNOŚCIOWA, KREDYT
Z szybkiego monitoringu NBP wynika, że podobnie jak w poprzednim kwartale przedsiębiorstwa dobrze oceniały swoją sytuację płynnościową.
"Ankietowani poinformowali również o zwiększeniu zdolności do spłaty zobowiązań wobec banków oraz pozostałych podmiotów. Kolejny kwartał poprawę płynności odnotowano m.in. w grupie firm budowlanych" - napisano.
W dokumencie poinformowano, że zainteresowanie przedsiębiorstw kredytem pozostało relatywnie słabe.
"Zwłaszcza jeśli chodzi o kredyt na cele inwestycyjne, po który firmy planujące nowe projekty będą sięgać dwukrotnie rzadziej niż po środki własne. Niska skłonność do zadłużania się wynika m.in. z wciąż niewielkich co do skali przedsięwzięć, służących rozbudowie potencjału produkcyjnego oraz z rosnących zasobów środków własnych, pozostających w dyspozycji przedsiębiorstw. Natomiast trudności w dostępie do kredytu oraz jego koszt nie stanowią obecnie poważnej bariery rozwoju" - napisano.
PRESJA INFLACYJNA
Według autorów raportu nie widać wzrostu presji inflacyjnej wśród ankietowanych przedsiębiorstw.
"Respondenci badań nie spodziewają się ani podwyżek cen surowców i materiałów wykorzystywanych do produkcji, ani nie oczekują wzrostu cen dóbr konsumpcyjnych. W efekcie ich skłonność do podnoszenia cen oraz ich skala zmian pozostały na zbliżonym poziomie co w poprzednim kwartale" - napisano w dokumencie NBP.(PAP)
fdu/ jba/ jtt/