Fiskus broni swojej przewagi nad firmami
Wybuchł ostry spór między Ministerstwem Sprawiedliwości a Ministerstwem Finansów w sprawie projektu ustawy Prawo restrukturyzacyjne - informuje "Puls Biznesu". Resort ministra Rostowskiego nie godzi się na utratę silnej pozycji roszczeń podatkowych w postępowaniu upadłościowym.
16.10.2013 | aktual.: 16.10.2013 13:35
Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości to nowa jakość w sprawach upadłościowych - czytamy. Minister Marek Biernacki uznał, że konieczna jest zmiana systemowa, która zachęci wierzycieli do ratowania i naprawy swoich firm, a nie doprowadzenia ich do upadłości. Gdy jednak do bankructwa dojdzie, prowadzenie procedur upadłościowych miałoby stać się prostsze. Głównym elementem ma być zmiana kolejności spłacania wierzycieli. Obecnie najwyżej w kolejce są koszty postępowania, wynagrodzenie syndyka i zarządcy, roszczenia pracownicze, należności ZUS oraz podatkowe.
Zdaniem resortu sprawiedliwości to niezgodne z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa oraz groźne dla całej gospodarki. - Uzasadnieniem uprzywilejowania roszczeń skarbu państwa są wyłącznie względy fiskalne. W gronie podmiotów pokrzywdzonych uprzywilejowanym zaspokajaniem należności podatkowych jest wielu drobnych wierzycieli, np. podwykonawcy, usługodawcy, klienci upadłego, którzy nie mieli możliwości zabezpieczenia swoich roszczeń - podkreśla Wojciech Węgrzyn, wiceminister sprawiedliwości. Jego zdaniem zmiana przepisów ograniczy tzw. efekt domina, czyli sytuacji, gdy upadłość jednego podmiotu powoduje problemy finansowe kolejnych.
Projekt podoba się przedsiębiorcom. - To słuszna propozycja, bo dotychczas państwo korzystając z przywileju uzyskiwało zaspokojenie z majątku upadłego, a dla prywatnych wierzycieli nie zostawało już nic - mówi Katarzyna Urbańska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Innego zdania są przedstawiciele Ministerstwa Finansów. - Propozycja likwidacji uprzywilejowania wierzycieli publicznoprawnych jest nieuzasadniona. Skutkiem zaproponowanych zmian będzie pogorszenie sytuacji skarbu państwa i podmiotów publicznych jako wierzycieli - twierdzi Elżbieta Markowska, dyrektor generalny MF.