Fiskus kręci, by nas wykręcić
Organy podatkowe łamią prawo, a sądy im w tym pomagają. Wszystko przez niejasne przepisy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
13.08.2012 | aktual.: 13.08.2012 13:19
Jak pisze gazeta, to domeną podatników dotychczas było naginanie prawa podatkowego, teraz jest coraz częściej odwrotnie. To organy podatkowe korzystają z luk w prawie.
"DGP" podaje przykłady takich przepisów. Na przykład urzędy gminy przy ustalaniu podstawy opodatkowania nie uwzględniają wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 13 września 2011 roku. A tam nakazano, by przed wyznaczeniem podatku odbyła się wizja lokalna badająca np. stan nieruchomości.
Inny przykład podaje "DGP" prof. Bogumiła Brzeziński. Do niedawna urzędy skarbowe wszczynały postępowanie karne, jeśli zbliżał się termin przedawnienia zobowiązania podatkowego. Wszystko po to, by urząd miał więcej czasu. Jak podkreśla prof. Brzeziński, takie procedury akceptowały nawet sądy administracyjne.
Jeszcze innym naginaniem przepisów jest wzywanie podatnika do złożenia wyjaśnień. To trzeba zawsze zrobić, ale urząd nakazuje to tylko dlatego, że w toczącym się już postępowaniu nie może zmusić podatnika do składania zeznań przeciwko samemu sobie. Informacje stara się więc zdobyć okrężną drogą, prosząc właśnie o obowiązkowe złożenie wyjaśnień, zeznanie zamienia się w w ten sposób w wyjaśnienia.
Więcej podobnych przypadków naginania prawa przez organy podatkowe w dzisiejszym "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Wirtualna Polska/ "Dziennik Gazeta Prawna"