Fiskus zapłaci za ułatwienia dla firm
Gminy i urzędy skarbowe nie są gotowe do przyjmowania wniosków o wpis do ewidencji działalności gospodarczej w wersji elektronicznej.
10.04.2009 | aktual.: 10.04.2009 12:58
Gminy i urzędy skarbowe nie są gotowe do przyjmowania wniosków o wpis do ewidencji działalności gospodarczej w wersji elektronicznej.
Zakładanie firmy w jednym okienku w gminie miało być ogromnym ułatwieniem dla przedsiębiorców. Na razie jest jednak ogromnym strapieniem dla urzędników, którzy muszą się zmagać z niedoskonałościami systemu. Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Rz", nawet decyzje o nadaniu NIP urzędy skarbowe muszą wystawiać ręcznie z wykorzystaniem edytora tekstu Word. Dzieje się tak, bo dotychczasowe oprogramowanie nie uwzględnia numeru PESEL, który teraz ma być podawany, a Ministerstwo Finansów dopiero pracuje nad zmianą oprogramowania w tym zakresie. To niestety niejedyne zmartwienie fiskusa.
Ręczna robota
Do przyjmowania wniosków EDG przez Internet nie są przygotowane gminy. Jak twierdzą, rządowe rozporządzenie, które określiło wzór wniosku niezbędny do elektronicznego rejestrowania firm, ogłoszone zostało w piątek 27 marca br., a już we wtorek, 31 marca, zaczęły obowiązywać przepisy, które wprowadziły jedno okienko. Dlatego obecnie w gminach można składać wnioski jedynie papierowe. Tak jest m.in. w Warszawie. Biuro Działalności Gospodarczej i Zezwoleń Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy zapewnia, że obecnie trwają intensywne prace nad dostosowaniem wniosku do elektronicznej skrzynki podawczej i nad zmianami w aplikacji EDG umożliwiającej elektroniczne przyjmowanie wniosków i elektroniczne przekazywanie ich do właściwych organów.
Podobnie sytuacja wygląda w innych gminach.
_ Liczymy na to, że firma, która przygotowuje dla nas elektroniczny wzór formularza EDG, zakończy prace nad nim tak, aby był on dostępny na stronie internetowej urzędu na przełomie kwietnia i maja. Ponieważ jednak obecny jego kształt wymaga jeszcze poprawy ze strony Ministerstwa Gospodarki, nie wykluczamy pewnych opóźnień czasowych _ - powiedziała "Rz" Jolanta Wlazło, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Legionowa. Wszystko przez niewłaściwie zamieszczone kwadraciki, w których osoba zgłaszająca działalność gospodarczą musi postawić znak X.
_ W niektórych pozycjach formularza znajdują się one w takim miejscu, że nie wiadomo, który należy zaznaczyć _ - wyjaśnia Jolanta Wlazło. Kłopot jest np. z poz. 20 druku, w której przedsiębiorca ma podać dane na potrzeby KRUS, czy poz. 27, 28 i 29, w których należy wskazać rodzaj prowadzonej działalności. Także osoba, która chce dołączyć załączniki do wniosku, nie może zaznaczyć właściwego kwadracika.
Gminy mają kłopoty nawet z wersją papierową formularza, bo w drukarniach nie są one jeszcze dostępne. _ Drukarnie czekają na wzór opublikowany w Dzienniku Ustaw, a ten został wydany wprawdzie 27 marca br., ale w praktyce do drukarni jeszcze nie dotarł. W efekcie na razie dysponujemy jedynie formularzami powielonymi we własnym zakresie na ksero, co powoduje ich nie najlepszą jakość _ - stwierdziła Jolanta Wlazło.
_ Mamy olbrzymie trudności z wprowadzeniem wzoru wniosku do naszego systemu informatycznego. Prace nad jego przygotowaniem i rozbudową o część poradniczą wciąż trwają i zakładamy, że zakończą się mniej więcej za dwa miesiące. Przedsiębiorcy powinni więc otrzymać wzór formularza w wersji elektronicznej na początku czerwca _ - wyjaśnia z kolei Ireneusz Majewski, kierownik Oddziału Ewidencji Działalności Gospodarczej w Urzędzie Miasta Poznania.
W poszukiwaniu winnych
Kłopoty ma też fiskus, bo - jak ustaliliśmy - systemy POLTAX i e-deklaracje nie są przystosowane do obsługi elektronicznego wniosku EDG. Bez względu więc na to, czy wnioski trafią do urzędu skarbowego w wersji papierowej czy elektronicznej, to i tak zawarte w nich dane będą musiały być wprowadzone do systemu w sposób tradycyjny, czyli ręcznie. Dopiero postawione pod ścianą Ministerstwo Finansów przyznało w odpowiedzi przekazanej "Rzeczpospolitej", że "system e-deklaracje nie jest gotowy do obsługi elektronicznego wniosku, bo o możliwości pojawienia się wniosku w takiej formie poinformowano Ministerstwo Finansów na kilka dni przed 31 marca 2009 r. Na pierwszym spotkaniu w sprawie zintegrowanego wniosku mówiono tylko o formie papierowej". Podobnie sytuacja wygląda z nadawaniem NIP. Przepisy o swobodzie działalności gospodarczej zakładają, że przedsiębiorca dostanie decyzję w ciągu trzech dni. W praktyce jest to jednak niewykonalne, choć - jak zapewnia Ministerstwo Finansów - na szczeblu ministerstwa
weryfikacja trwa do 24 godzin.
_ O, to coś się zmieniło _ - dziwią się naczelnicy urzędów skarbowych, z którymi rozmawialiśmy. Jak mówią, do tej pory Ministerstwo Finansów odsyłało potwierdzenia dotyczące osoby fizycznej z Krajowej Ewidencji Podatników w ciągu siedmiu - dziesięciu dni.
Grażyna J. Leśniak
| Tomasz Kassel, doradca podatkowy w PricewaterhouseCoopers Idea jednego okienka to koncepcja, która pojawiła się w gronie decydentów. Nie wystarczy jednak przygotować przepisy prawa, żeby wszystko funkcjonowało, i to jeszcze sprawnie i prawidłowo. Do tego konieczna jest praktyka, a ta - jak pokazuje życie - niestety kuleje. Najlepszym tego przykładem jest chociażby nadawanie NIP nowym podatnikom. Nasze doświadczenie pokazuje, że uzyskanie numeru identyfikacji podatkowej przez przedsiębiorcę będącego osobą prawną zajmuje minimum dwa tygodnie. Z reguły decyzję o NIP zainteresowany otrzymuje po trzech tygodniach. Pytanie więc, jak urzędy skarbowe mają to robić w ciągu trzech dni przewidzianych w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. |
| --- |