Fitness - w tym biznesie są pieniądze
Jeszcze rok temu była osobą anonimową. Dziś pojawia się na okładkach kolorowych magazynów
19.11.2013 | aktual.: 19.11.2013 11:47
Jeszcze rok temu była osobą anonimową. Dziś pojawia się na okładkach kolorowych magazynów, występuje w reklamach, bywa na salonach i ćwiczy z całą Polską. Choć Ewa Chodakowska nie jest pierwszą w kraju promotorką ćwiczeń i zdrowego odżywiania, to właśnie ona trafiła w potrzeby tysięcy kobiet w naszym kraju. Sama mówi o sobie, że jej działalność wynika z poczucia misji, dziennikarze wyliczają jednak, że na tym misjonarstwie udało jej się sporo zarobić.
Cytowany przez tygodnik "Newsweek" doradca marketingowy Radosław Kaczmarek z firmy Melting Pot ocenia, że wizerunek Ewy Chodakowskiej jest dziś wart 300-400 tys. zł. To spory kapitał, z którego trenerka już dziś czerpie zyski.Jak podaje "Gazeta Wyborcza" powołując się na "Bloomberg Businessweek", na reklamie marki Adidas Chodakowska mogła zarobić nawet 100 tys. zł, a kolejne kilkadziesiąt tysięcy zyskała na reklamach sieci Play.
Jednak reklamy to nie wszystko. Choć tu jednorazowe zyski są największe, podstawowym źródłem utrzymania trenerki są jej płyty, książki i filmy zamieszczane w sieci.
*Polecamy: * Ewa Chodakowska: motywuj i walcz!
Jak wylicza "Newsweek" w tekście "Kilerka", na sprzedaży swoje pierwszej książki "Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską" mistrzyni fitnessu mogła zarobić nawet 230 tys. zł. Kolejna książka "Rok z Ewą Chodakowską -Twój dziennik fitness" nie sprzedaje się tak rewelacyjnie jak pierwsza, ale i na niej prawdopodobnie Chodakowska sporo zarobi.
Kolejne źródło dochodu to płyty z ćwiczeniami oraz kalendarze, które cieszą się sporą popularnością i dają pierwszej polskiej trenerce całkiem pokaźne zyski. To jednak nie wszystko. Mająca blisko 650 tys. fanów na facebooku iponad 80 mln wejść na swój kanał na You Tubie, Chodakowska czerpie zyski także z tego źródła. Jakie? Trudno przewidzieć. „Jak anonimowo mówią nam osoby z sieci partnerskich współpracujących z serwisem You Tube, za każde tysiąc odtworzeń filmu można zarobić od 1,3 do 3 dol. Ponieważ jej filmy są skierowane do kobiet w wieku ok. 30 lat z dużych miast, a więc atrakcyjnych dla reklamodawców, Chodakowska jest raczej bliżej tej górnej granicy" - czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Co ciekawe, na swoje sukcesy Chodakowska nie pracował zbyt długo. Na początku 2012 roku zdecydowała się opuścić Grecję i wrócić do Polski, gdzie razem z mężem Lefterisem Kavoukisem, zaczęła prowadzić zajęcia fitness. Uznała, że to za mało i zgłosiła się do redakcji "Sharpe'a", by wspólnie wydać płyty z ćwiczeniami. Zadziałało. Z wydawnictwem wydała 7 płyt, za które - jak powiedziała w wywiadzie dla "Wprost" - dostaje symboliczne wynagrodzenie. Współpraca z "Sharpe'm" dała jej jednak popularność, a co za tym idzie, możliwość zarabiania dużych, a nawet bardzo dużych pieniędzy. Zdaniem "Bloomberg Businessweek" nawet 500 tys. zł w ciągu niespełna dwóch lat.
Jak na polskie warunki dochody Chodakowskiej są faktycznie imponujące. Nie można ich jednak porównywać do fortun jakie na fitnessie zbili trenerzy gwiazd w Stanach Zjednoczonych. Jak podaje Luxlux.pl największe zyski w ten branży wygenerowali Tracy Anderson, Tony Little oraz Jake Steinfeld.
Anderson na pracy z Madonną, Gwyneth Paltrow i innymi celebrytkami oraz płytach DVD zarobiła około 110 mln dolarów. Z kolei znany jako osobisty trener całej Ameryki Tony Little zdobył na ćwiczeniach majątek wyceniani na około 200 mln dolarów.
Pierwsze miejsce na podium trenerów fitness, którzy na ćwiczeniach zbili fortunę, zajął uznawany za ojca tego zawodu, osobisty trener takich gwiazd jak Steven Spielberg i Harrison Ford - Jake Steinfeld. Jego program szkoleniowy „Body by Jake” ma 2,5 miliona klientów, a książki dotyczące ćwiczeń i sławnych klientów cieszą się ogromną popularnością. Sporo pieniędzy zostawili też Jake'owi jego sławni klienci. Ile? W sumie podobno ponad 600 mln dolarów.
GV,MA,WP.PL