Ford spróbuje dopaść Opla już za dwa lata

Od kilku lat Ford niezmiennie dzierży w Polsce piątą pozycję w rankingach sprzedaży nowych aut osobowych. Amerykański koncern ma jednak apetyt na znacznie więcej. Przełom ma przyjść za dwa lata.

_ Wprowadzone w przyszłym roku do sprzedaży nowe samochody sprawią, że na polskim rynku będziemy mieć pełną ofertę modeli. Dzięki temu możliwe będzie powalczenie o czwartą pozycję w rankingu sprzedaży _ — mówi Adam Kołodziejczyk, szef Ford Polska.

Miejsce tuż za podium ma Opel, należący do koncernu General Motors (GM). Do końca października aut tej niemieckiej marki sprzedano w Polsce 21,4 tys., o 8,6 proc. więcej niż przed rokiem. Ford sprzedał w tym okresie 17,8 tys. sztuk, o 21,1 proc. więcej. Dystans jest spory, ale — zdaniem analityków — można go zniwelować.

_ Różnica między tymi producentami jest niewielka, więc wszystko jest możliwe. Na razie wygrywa Opel. Jego konkurent jest nieco słabszy, szczególnie w segmencie aut małych. Wprowadzenie do oferty nowych modeli, w tym następcy Fiesty oraz Ka, zwiększy szanse na wygraną _ — twierdzi Wojciech Drzewiecki, prezes firmy Samar.

Sam Opel łatwo skóry nie odda.

_ My też wprowadzimy w przyszłym roku wiele nowości. Interesuje nas wejście na podium _ — ripostuje Przemysław Byszewski, rzecznik GM Poland.

Nie można jednak wykluczyć, że o czwartą pozycję Fordowi przyjdzie walczyć z Fiatem, który na tej właśnie pozycji zakończył ubiegły rok.

Podstawą ofensywy Forda ma być wprowadzony we wrześniu do sprzedaży nowy Ford Mondeo. W grudniu tego roku do salonów trafi gruntownie zmodyfikowany Focus, jedno z ulubionych przez firmowe floty aut. Przyszły rok też zapowiada się interesująco. W czerwcu do gry wejdzie Ford Kuga, auto z bardzo popularnego ostatnio segmentu SUV (kombi o wyglądzie terenówki). Z kolei w IV kw. 2008 r. w Polsce pojawi się całkowicie nowa Fiesta. Wraz z planowaną premierą nowego Forda Ka, Ford przymierza się do powrotu pod koniec 2008 r. do segmentu najmniejszych pojazdów.

_ Produkcja seryjna w tyskim zakładzie Fiata planowana jest na czwarty kwartał przyszłego roku _ — zaznacza szef polskiego Forda.

Dodaje jednak, że masowy napływ aut używanych sprawił, że tego typu małe samochody nie cieszą się taką popularnością w Polsce jak jeszcze dekadę temu.

Szef polskiego Forda przyznaje, że w tym roku nie brakowało też trudnych momentów. Jeden z nich wiązał się z wymianą na rynku flagowego modelu Mondeo. Oczekiwanie na nową wersję spowodowało, że mniej więcej przez miesiąc część klientów wstrzymywała się z zakupami, co zachwiało nieco sprzedażą. Inna sprawa, że producent nie dał polskiemu oddziałowi tyle sztuk nowego Mondeo, ile zostało zamówionych. Bilans ostateczny będzie jednak niezły.

_ To będzie dobry rok dla naszych dilerów. Sprzedaż aut osobowych wyniesie 21,6- -21,8 tys. sztuk wobec 17,7 tys. rok wcześniej _ — twierdzi prezes Adam Kołodziejczyk.

Paweł Janas