Francuski rząd ogłosił pakt dla konkurencyjności gospodarki
Francuscy przedsiębiorcy otrzymają w ciągu najbliższych trzech lat ulgi podatkowe o łącznej kwocie 20 mld euro - ogłosił we wtorek premier Francji Jean-Marc Ayrault. Jest to część tzw. paktu dla konkurencyjności.
06.11.2012 | aktual.: 06.11.2012 17:25
Socjalistyczny gabinet przedstawił we wtorek długo oczekiwany program działań, mających pomóc firmom i zwiększyć konkurencyjność francuskiej gospodarki. Pakiet rządowych propozycji zawiera część rozwiązań zawartych w raporcie przygotowanym przez byłego szefa wielkich koncernów EADS i SNCF Louisa Gallois.
Jak podkreślił Ayrault na wtorkowej konferencji prasowej w Paryżu, nowy "pakt dla wzrostu, konkurencyjności i zatrudnienia" ma być "kluczowym etapem w wyjściu z kryzysu i ożywieniu gospodarki".
Najbardziej znaczącą decyzją tego paktu jest tzw. kredyt podatkowy, czyli obniżenie o 20 mld euro obciążeń fiskalnych dla przedsiębiorstw na okres kolejnych trzech lat. Ulgi te będą obowiązywać w proporcji do osób zatrudnionych w danym przedsiębiorstwie na terenie Francji, których wynagrodzenie nie przekracza 2,5-krotnie płacy minimalnej. Płaca ta wynosi obecnie 1426 euro brutto. Już od 2013 roku firmy mają skorzystać z pierwszej transzy ulgi w łącznej kwocie 10 mld euro.
Jak zaznaczył premier, lukę w budżecie państwa, spowodowaną obniżeniem obciążeń fiskalnych firm, zrekompensuje 10 mld euro dodatkowych cięć w wydatkach państwa oraz "restrukturyzacja" podatku VAT od 2014 roku, która również przyniesie 10 mld euro.
Z wypowiedzi Ayrault wynika, że podstawowa stawka VAT wzrośnie z obecnych 19,6 proc. do 20 proc., a stawka pośrednia - dotycząca np. restauracji czy usług remontowych - z 7 do 10 proc. Jednocześnie najniższa stawka tego podatku, obejmująca towary pierwszej potrzeby, jak żywność czy gaz i prąd - spadnie nieznacznie z 5,5 do 5 proc.
- Francja zaznała przez ostatnie 10 lat upadku przemysłu. Wysiłek, który podejmujemy, pozwoli nam uniknąć tego, że będziemy się nadal wspólnie pogrążać - oświadczył szef rządu, uzasadniając wspomnianą podwyżkę dwóch stawek VAT.
Jak podkreślają media, socjalistyczny rząd odrzucił sztandarową propozycję raportu Gallois, która przewidywała obniżenie kosztów pracy we Francji na łączną kwotę 30 mld euro. Prasa nad Sekwaną okrzyknęła proponowane przez autora raportu działania "terapią wstrząsową" dla gospodarki.
Gabinet Ayrault wybrał kompromisowe wyjście, polegające na zastosowaniu narzędzia kredytu podatkowego dla przedsiębiorstw, i umiarkowanym zmniejszeniu wydatków państwa.
Prawicowa opozycja skrytykowała natychmiast rządowy pakt jako niewystarczający i daleki od oczekiwań przedsiębiorców. Według byłego premiera z ramienia Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP), Francois Fillona, socjalistyczny rząd nie miał odwagi przejąć najśmielszych, "wstrząsowych" propozycji raportu Gallois. - Nie będzie zatem wstrząsu konkurencyjności (...), a wobec tego - nie będzie odbudowy francuskiej gospodarki w 2013 roku - oświadczył Fillon.
Lewicowy rząd Francji przyjął projekt przyszłorocznego budżetu, zawierający bezprecedensowe wysiłki na rzecz redukcji wydatków i podniesienia dochodów, by osiągnąć w 2013 roku wymagane przez UE zmniejszenie deficytu do 3 proc. PKB z obecnych 4,5 proc.
Cel ten socjaliści chcą osiągnąć przede wszystkim dzięki pozyskaniu 20 mld euro z nowych obciążeń, którymi obłożone będą przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe. W budżecie na przyszły rok przewidziano również obniżenie wydatków państwa o 10 mld euro.
Szymon Łucyk