Frank najtańszy od ośmiu miesięcy

Tydzień temu pierwszy raz od długiego czasu frank szwajcarski spadł poniżej poziomu 3,40 i mimo że w piątek w południe kosztował 3,42 zł - tak taniej szwajcarskiej waluty nie było od miesięcy. Dzięki złotemu, który umacnia się od początku roku, frankowcy mogą nieco odsapnąć. Na jak długo?

Frank najtańszy od ośmiu miesięcy
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

16.03.2012 | aktual.: 16.03.2012 12:40

- Osoba, która w maju 2007 roku pożyczyła na mieszkanie 300 tys. zł we franku i ma marżę kredytową równą 1 pkt proc., płaci dziś ratę w wysokości około 1600 zł, podczas gdy jeszcze w grudniu było to 1730 zł, a w sierpniu ubiegłego roku prawie 1750 zł. - wyliczył Marcin Krasoń z Open Finance.

150 zł miesięcznie to spora oszczędność. Część osób próbuje tę korzystną sytuację na rynku walutowym wykorzystać i kupuje franki na zapas. Dzięki ustawie antyspreadowej robią to między innymi w kantorach internetowych i oszczędzają podwójnie: na tańszym franku i różnicy między kursem kupna i sprzedaży.

- Kantory internetowe oferują znacznie niższe spready niż banki czy kantory tradycyjne. U nas maksymalne wysokości dla euro i dolara to 0,03 zł, a dla franka szwajcarskiego i funta - 0,06 zł, zaś kurs wymiany jest zależny do kwoty transakcji. Kredytobiorca oszczędza na miesięcznej racie kredytu w walutach obcych nawet do pięciu procent - mówi Michał Czekalski z internetowykantor.pl

Czy opłaca się teraz kupować franki na zapas, czy należy poczekać aż kurs waluty spadnie jeszcze niżej? Jak mówi Konrad Ryczko z DM BOŚ, wszystko w rękach szwajcarskich polityków. Po dymisji szefa SNB Philippa Hildebranda na razie nie wybrano na stałe jego zastępcy. A to w dużej mierze od niego będzie zależeć, jak będzie się kształtował kurs franka.

- Thomas Jordan sprawuje swoją funkcję prezesa SNB tylko tymczasowo. Wśród rządzących nie ma zgody, aby w fotelu zasiadł na stałe. Mamy więc sytuację patową - tłumaczy analityk. Jego zdaniem w najbliższym czasie nie powinniśmy się raczej spodziewać dalszych spadków wartości franka szwajcarskiego.

- Korekta, jakiej spodziewamy się w najbliższych tygodniach, zatrzyma się na poziomie 3,47-3,50 zł. A w perspektywie kolejnych miesięcy trudno cokolwiek prognozować. Zbyt duży wpływ na to, co dzieje się na rynku, ma polityka - zastrzega Konrad Ryczko.

Pomimo że grono posiadaczy kredytów we frankach szwajcarskich systematycznie spada, to cały czas stanowią oni istotną grupę kredytobiorców. Z raportu przygotowanego przez AMRON-SARFIN wynika, że w IV kwartale 2011 roku wartość nowych kredytów w CHF wyniosła ponad 600 mln zł (5,7% spośród wszystkich nowo udzielonych kredytów mieszkaniowych), zaś cały rok 2011 przyniósł najwyższy od momentu rozpoczęcia kryzysu finansowego w 2008 roku czynny przyrost umów kredytowych w polskich bankach (181 866 umów).

kredyt we frankukantorsnb
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)