Trwa ładowanie...

Gigantyczne kary, a oni dalej nie płacą

51,7 mln złotych – tyle w 2011 roku nieubezpieczeni i niezidentyfikowani sprawy wypadków kosztowali innych posiadaczy pojazdów. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny szacuje, że aż 200 tys. kierowców jeździ autem bez ważnego obowiązkowego ubezpieczenia OC. Nie przerażają ich nawet kary sięgające co najmniej kilku tysięcy złotych. Wiemy, którzy właściciele samochodów są tak nieodpowiedzialni.

Gigantyczne kary, a oni dalej nie płacąŹródło: sxc.hu, fot: jaz1111
d4b6imk
d4b6imk

Jak informuje UFG o ponad tysiąc wzrosła w ostatnim roku liczba roszczeń o wypłatę odszkodowań za wypadki spowodowane pojazdami bez ważnego ubezpieczenia OC. Poszkodowani w tych zdarzeniach zgłosili łącznie 6200 spraw. W tej liczbie uwzględniono również przypadki, w których kierowca zbiegł z miejsca wypadku.

- Średnia szkoda z OC komunikacyjnego wypłacona przez UFG w 2011 roku, ofiarom wypadków spowodowanych przez nieubezpieczonych i tych którzy zbiegli z miejsca wypadku, wynosi 10,25 tys. złotych – wylicza Aleksandra Biały, rzecznik prasowy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.

Jednocześnie wskazuje, że do tego dochodzą ogromne koszty rent płaconych przez fundusz ofiarom wypadków. Tylko w 2011 roku UFG obsługiwał 1040 rent (z OC komunikacyjnego – przyp. red.), a suma wypłat wyniosła w tym czasie 9,14 mln zł. Tymczasem jak wynika z danych Komisji Nadzoru Finansowego średnia wartość szkody wypłacanej przez firmy ubezpieczeniowe wyniosła w tym samym okresie ok. 5 tys. złotych. Aleksandra Biały zwraca uwagę, że wyższe sumy wypłat wynikają z większego udziału szkód osobowych, np. w wypadkach spowodowanych przez nieznanego sprawcę.

Kim jest więc statystyczny kierowca, który uchyla się od obowiązku ubezpieczenia pojazdu? Z danych wynika, że to najczęściej mężczyźni w wieku od 18-29 lat, którzy stanowią 12 procent wszystkich posiadaczy aut w Polsce. Stanowią oni niemal 30 proc. nieubezpieczonych. Największe ryzyko spotkania takiego nieodpowiedzialnego kierowcy na drodze jest w województwach: lubuskim, małopolskim, opolskim i warmińsko mazurskim.

(fot. UFG)
Źródło: (fot. UFG)

Dlaczego nie płacą? Powód wydaje się prozaicznie łatwy do odgadnięcia. Okazuje się bowiem, że główną przyczyną unikania obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dla kierowców jest brak środków finansowych. Przeciętny kierowca, który jeździ bez OC to osoba gorzej sytuowana, zwykle średni dochód na osobę w rodzinie nie przekracza w tym przypadku 500 złotych netto miesięcznie – wynika z raportu „Portret nieubezpieczonego”, opracowanego przez UFG.

d4b6imk

- Przez cały marzec UFG prowadzi kampanię informacyjną skierowaną do młodych posiadaczy pojazdów, w wyżej wymienionych województwach. ma ona uświadomić im konsekwencje braku polisy OC. Kampania ma przede wszystkim na celu ograniczenie kosztów społecznych związanych z wypłatą odszkodowań i świadczeń za wypadki spowodowane przez nieubezpieczonych kierowców - mówi Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. - Dziś musi płacić za nich każdy ubezpieczony posiadacz pojazdu - dodaje.

Wśród nieubezpieczonych najwięcej kierowców jeździ samochodami marki Fiat i Opel. Popularne wśród nich są również polonezy, volkswageny, audi, bmw, fordy i hondy. Okazuje się, że zwykle są to kilkunastoletnie auta, które zostały sprowadzone do nas z zagranicy. Do problemowych kierowców należą także użytkownicy motocykli i motorowerów (21 proc.) oraz ciągniki (11 proc.). Jako główne powody braku ubezpieczenia OC wskazać można niskie dochody i brak wiedzy o jego obowiązkowości.

Użytkownicy pojazdu często nie sprawdzają również ważności polisy, nie przedłużają OC lub też nie opłacają drugiej raty składki. UFG zwraca uwagę, że sprawcami 20 proc. wypadków, w których brał udział pojazd bez ważnego OC, nie są jego właściciel. Mało kto wie, że w takiej sytuacji ponoszą oni współodpowiedzialność finansową za spowodowany wypadek.

d4b6imk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b6imk