Grono okazyjnie wycenianych akcji się skurczyło, ale nie znikło

106 proc. - tyle można było zarobić w minionym roku, inwestując w portfel akcji spółek o niskich wskaźnikach cena/wartość księgowa i cechujących się jednocześnie niskim zadłużeniem.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Mimo wzrostu kursów nadal można znaleźć grono firm spełniających rygorystyczne kryteria strategii "inwestowania w wartość".

W analizie branżowej sprzed tygodnia doszliśmy do wniosku, że największe zyski przyniosło w minionym roku inwestowanie w sektory, które cechowały się najniższymi wskaźnikami wyceny, a nie w te, które były najbardziej rentowne. Tym razem wycenom przyjrzyjmy się pod innym kątem - analizując nie całe branże, lecz portfel firm niezależny od ich klasyfikacji sektorowej.

Dwa surowe kryteria

Odwołajmy się do strategii, którą po raz pierwszy opisaliśmy już w maju ub. r., inspirowanej filozofią "inwestowania w wartość" (orędownikiem owej filozofii był Benjamin Graham, mentor najbogatszego inwestora giełdowego świata - Warrena Buffetta)
. Przypomnijmy, że opisana w maju strategia (którą "odświeżyliśmy" w sierpniu ub.r.) polega na lokowaniu pieniędzy w akcje spółek spełniających dwa dość rygorystyczne kryteria. Pierwsze z nich (kryterium wyceny) zakłada, że należy kupować walory cechujące się wskaźnikiem cena/wartość księgowa poniżej 0,66 (poziom ten przyjęliśmy arbitralnie - wzrost z 0,66 do 1,0 równa się ok. 50 proc.).

Ponieważ jednak w gronie najtańszych firm natrafić można zazwyczaj na "pułapki wartości" (ang. value traps), czyli przedsiębiorstwa wyceniane nisko ze względu na opłakaną sytuację finansową (a wręcz realną groźbę bankructwa), to wprowadziliśmy dodatkowe kryterium. Wymagamy, aby spółki pretendujące do naszego hipotetycznego portfela cechowały się dość niskim zadłużeniem (suma zobowiązań i rezerw nie powinna stanowić więcej niż 33 proc. pasywów). Niskie zadłużenie zwiększa szanse na to, że nawet mimo niesprzyjających bieżących warunków działalności dana spółka przetrwa trudne czasy.

Okazuje się, że skonstruowany na bazie tych dwóch kryteriów portfel dziesięciu spółek (szczegółowe reguły jego budowy opisujemy w ramce obok) przyniósłby w minionym roku 106 proc. zysku, podczas gdy np. indeks WIG wzrósł o 47 proc., a WIG20 zyskał 33 proc.

Wytłumaczenie tak wysokich, ponadprzeciętnych stóp zwrotu nie jest trudne. Wraz z poprawą sytuacji gospodarczej w Polsce i na świecie inwestorzy zdali sobie sprawę, że skrajnie niskie wyceny stały się nieuzasadnione (ponieważ były oparte na przekonaniu o czarnym scenariuszu, do którego jednak nie doszło).

Nie jest jeszcze za późno?

Skoro omawiana strategia przyniosła w minionym roku zdecydowanie ponadprzeciętne zyski, to warto się zastanowić, do jakich wniosków prowadzi na przyszłość. Chociaż bardzo trudno byłoby odpowiedzieć na pytanie o to, o ile może wzrosnąć obliczany przez nas indeks w tym roku, to wiadomo jedno - że według omawianej strategii na rynku nadal znaleźć można okazje inwestycyjne.

Analizując dane dotyczące wskaźników C/WK i stopy zadłużenia giełdowych spółek, natrafiliśmy obecnie na dziesięć firm spełniających opisane na wstępie kryteria (część z nich jest w składzie naszego indeksu). Kolejne dwie spełniają kryterium zadłużenia i są bliskie spełnienia wymogu niskiej wyceny. Gdyby nawet nieznacznie poluzować nasze rygorystyczne kryteria, grono to stałoby się znacznie większe. Fakt ten pokazuje, że mimo hossy wyceny spółek nie stały się jeszcze na tyle wysokie, by nie sposób było znaleźć firm wartych uwagi.

Oczywiście nie sposób zagwarantować, że obliczany przez nas indeks ITSS będzie nieprzerwanie rósł. Z inwestowaniem w "wartościowe akcje" wiąże się niemałe ryzyko. W czasie najostrzejszej fazy kryzysu finansowego we wrześniu i październiku 2008 r. indeks runął o 36 proc. Kiedy na rynkach dominuje panika, nawet spółki o mocnych fundamentach i niskich wycenach także tracą zazwyczaj na wartości. Pocieszające jest, że później indeks szybko odrobił straty - już na początku kwietnia 2009 r., podczas gdy WIG uszczerbek z czasu jesiennej fali wyprzedaży z 2008 r. zniwelował dopiero w październiku 2009 r.

PARKIET

Wybrane dla Ciebie

Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Gdzie wyrzucić opakowanie po mięsie? Niektórzy robią to źle
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Co zrobić z pieniędzmi na wypadek wojny? Oto złote rady eksperta
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Popularna przyprawa może być groźna dla zdrowia. UE potwierdza
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Ile trzeba zarabiać na 5 tys. zł emerytury? Mamy wyliczenia
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy. W przeliczeniu płacą 4 tys. zł tygodniowo
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Praca do 70 roku życia. Duża zmiana w tej grupie zawodowej
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Dwa przelewy od ZUS w październiku. Oto szczegóły
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Od środy zakupy będą droższe. Wchodzi w życie nowa opłata
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
Gwiazdor nie chce zostawić dzieciom swojej fortuny. Oto dlaczego
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup