Gwiazdy Tuska na razie zawodzą

Pierwsze tygodnie w gospodarczej układance premiera Tuska przyniosły rozczarowanie. Z małymi wyjątkami - pisze "Puls Biznesu".

11.02.2008 12:04

Pierwsze miesiące przyniosły pierwsze rozczarowania. Dostrzegł je sam premier Donald Tusk, który zapowiedział rekonstrukcję rządu w sierpniu.

Mocne ogniwo ekipy Tuska, jakim miały być resorty gospodarcze, nie wytrzymują krytyki. Najgorzej oceniane są prace resortów infrastruktury i rozwoju regionalnego. O pierwszym, na skutek inercji, być może nikt by nie pamiętał, gdyby nie mnożący się doradcy przydzielani do coraz bardziej piętrzących się problemów. Na drugi wręcz wylano czarę goryczy.

_ Dookoła chaos, a przedsiębiorców szantażuje się presją czasu, odbierając prawo krytyki _ — takie opinie najczęściej padają z ust przedsiębiorców.

Dość dobrze, choć bez fajerwerków wypadły ministerstwa gospodarki, finansów i skarbu. Wiele szumnych zapowiedzi reform rozbiło się o rafy biurokracji lub zaniechania. Tu jednak widać wolę zmian.

Tymczasem szczególna atmosfera zapanowała wśród niektórych organizacji skupiających przedsiębiorców.

Henryka Bochniarz, prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, rozwiązała problem najprościej — metodą knebla, i wydała zakaz komentowania poczynań rządu swoim czołowym ekspertom. Decyzję podjęto tuż po tym, jak jeden z nich na łamach „PB” wyraził rozczarowanie losami projektu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej autorstwa PO.

Zakaz krytyki rządu Donalda Tuska obowiązywał też ekspertów Konfederacji Pracodawców Polskich (KPP).

_ Mamy polecenie, by nie oceniać prac rządu ani poszczególnych ministrów _ — mówi jeden z pracowników KPP.

Po telefonach z redakcji "PB" szlaban podniesiono.

_ Chcieliśmy dać rządowi czas na efekty. Doszliśmy do wniosku, że okres ochronny minął i teraz będziemy otwarcie mówić, co nam się podoba, a co nie _ — obiecuje Andrzej Malinowski, prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich.

Wiecej na ten temat w "Pulsie Biznesu".

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)