Hiszpańska firma zaprzecza, że zbuduje terminal LNG

Hiszpańska firma Gas Natural Fenosa, która - jak podawały wcześniej władze w Kijowie - podpisała z Ukrainą porozumienie o budowie terminalu gazu LNG nad Morzem Czarnym, poinformowała, że nic jej o tym nie wiadomo - doniosły w środę ukraińskie media.

28.11.2012 | aktual.: 28.11.2012 13:05

Z doniesień prasy wynika, że człowiek, który podpisał z Ukraińcami wartą blisko 1 miliard dolarów umowę w imieniu Gas Natural Fenosa, nie jest przedstawicielem tego koncernu.

W środę ukraiński minister ds. energetyki Jurij Bojko oświadczył, iż władze sprawdzają, kim jest osoba, która podawała się na reprezentanta hiszpańskiej firmy. Prezes Agencji Inwestycji i Projektów Narodowych Ukrainy Władysław Kaśkiw stwierdził tymczasem, że ma nadzieję, że opublikowane w mediach rewelacje są jedynie - jak się wyraził - wynikiem "problemów technicznych".

- Lecz jeśli Gas Natural Fenosa rzeczywiście podjął decyzję, że nie będzie uczestniczył w tym projekcie, to przyjmujemy to ze zrozumieniem - powiedział Kaśkiw.

Ukraina podpisała w poniedziałek porozumienie ws. utworzenia konsorcjum, które wybuduje terminal gazu LNG nad Morzem Czarnym. Zostało ono zawarte z amerykańską firmą Excelerate Energy i hiszpańską Gas Natural Fenosa - poinformowały wówczas władze w Kijowie.

Ukraina planuje wybudowanie terminala o przepustowości 10 mld metrów sześć. gazu rocznie. Dzięki temu chce zmniejszyć zależność od importu surowca z Rosji, za który płaci relatywnie wysoką cenę. Koszt inwestycji szacowany jest na 856 mln euro.

Porozumienie w poniedziałek podpisali prezes Kaśkiw, prezes Excelerate Energy Edward Scott i - jak wtedy podawano - dyrektor zarządzający Gas Natural Fenosa Jordi Garcia Tabernero. Gazociąg, który połączy terminal LNG z ukraińskim systemem przesyłowym, zostanie wybudowany przez Ukrtransneftgas, spółkę zależną Naftohaz.

Terminal w mieście Jużne k. Odessy, w odróżnieniu od polskiego terminala LNG, który powstaje w Świnoujściu, będzie prywatny. Zarządzać nim mają międzynarodowe firmy energetyczne. Ukraina będzie mieć 25 procent udziałów w projekcie, reszta będzie własnością firm prywatnych.

Pierwsze dostawy gazu za pomocą pływającego terminala powinny być możliwe w listopadzie 2015 r., w dalszej kolejności ma powstać docelowy terminal na stałym lądzie z dwoma zbiornikami, zdolnymi pomieścić 180 tys. m sześc. gazu każdy i z możliwością przeładunku 5 mld m sześc. gazu rocznie. W trzecim etapie ma powstać trzeci zbiornik oraz dodatkowe instalacje, które umożliwią przesyłanie 10 mld m sześc. gazu rocznie.

Terminal ma służyć również firmom rosyjskim, które działają na ukraińskim rynku wewnętrznym, albo zorientowane są na rynki zachodnie.

Z Kijowa Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)