Ich najbardziej brakuje na rynku pracy. Oto zawód przyszłości
Pensja na poziomie 20 tys. zł. Elektrycy stają się elitą wśród perspektywicznych zawodów. - Każda gałąź przemysłu potrzebuje elektryka, by utrzymać linię produkcyjną w ruchu — mówi Anna Sudolska, ekspertka rynku pracy IDEA HR Group, cytowana przez Polską Fundację Przedsiębiorczości.
Według ekspertów na rynku pracy brakuje około 200 tys. elektryków. Tymczasem dzięki ich pracy uruchamiane są nowe inwestycje takie jak: hale produkcyjne, parki maszynowe, czy inwestycje offshore (technologie odnawialnych źródeł energii na świecie).
- Cała branża OZE i offshore to gigantyczny potencjał dla tej pracy. Utarło nam się w świadomości, że elektryka jest prosta i dla osób o niskich kwalifikacjach. Przemysł i rozwój gospodarczy pokazał nam, że zawód elektryka ma wiele odcieni i wymaga wielkich kompetencji, a jednocześnie może być generatorem bardzo wysokiego wynagrodzenia – mówi Sudolska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rektor jednej z najlepszych uczelni biznesowych na świecie - prof.Grzegorz Mazurek: Biznes Klasa #22
Oni są poszukiwani na rynku pracy
Zawód elektryka nie należy do najprostszych. Od przyszłych pracowników oczekuje się znajomości nowych technologii, umiejętności czytania schematów i rysunków technicznych, a także wiedzy na temat standardów systemu automatyki. Jak zatem nim zostać?
Magdalena Dziedzicka, kierownik Ośrodka Kształcenia Zawodowego WZDZ w Szczecinie, cytowana przez serwis "PFP" tłumaczy, że organizowane są szkolenie na podstawie realizacji kursu zawodowego, które trwają 170 godzin.
- Przygotowujemy do dwóch państwowych egzaminów: czeladniczego oraz na uprawnienia elektroenergetyczne. Z roku na rok zainteresowanie elektryką jest coraz większe, bo widzimy również nacisk przedsiębiorców na kształcenie w tym zakresie. Według barometru zawodów deficyt na osoby z kompetencjami elektrycznymi jest absolutnie gigantyczny – dodaje ekspertka.
Elektrycy zarobią nawet 20 tys. złotych
Anna Sudolska wskazała, że pracodawcy z sektora offshore (wydobycie surowców czy budowa elektrowni wiatrowych na morzu) mają często wysokie wymagania, jak znajomość języków obcych czy doświadczenie w sektorze OZE. Ale elektryk może liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie przekraczające nawet 20 tysięcy złotych.
Ekspertka rynku pracy z Idea HR Group zwraca również uwagę na kryzys w kształceniu elektryków. - Mamy gigantyczną lukę w zawodzie elektryka. Szacuje się, że przez lata kształciło się ich kilkukrotnie mniej, niż powinno, by spełnić oczekiwania rynku pracy - podsumowuje.
Również "Barometr Zawodów" wskazuje na problem braku takich pracowników. Z badania publikowanego co roku przez Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie na zlecenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że elektryk to zawód deficytowy we wszystkich województwach w Polsce.