Protesty odbywają się w Reykjaviku już czwartą niedzielę z rzędu.
Islandia mocno ucierpiała z powodu światowego kryzysu finansowego, ponieważ sektor bankowy jest największą gałęzią jej gospodarki. Kraj stara się o pomoc ze strony Unii Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego, krajów skandynawskich, Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskiej Rezerwy Federalnej.
Źródło artykułu: 