Izba wytrzeźwień jak dobry hotel. Rosną opłaty
W "Monitorze Polskim" opublikowano obwieszczenie ministra zdrowia, które ustala nowe, zwaloryzowane stawki za pobyt w izbie wytrzeźwień lub jednostce policji.
Izby wytrzeźwień prowadzą samorządy, zazwyczaj tylko w dużych miastach. Maksymalną stawkę za pobyt w takim miejscu ustala resort zdrowia.
Co roku takie opłaty podlegają waloryzacji. Rok temu maksymalna stawka za pobyt wynosiła 316,12. W tym roku urosła do 326,87 zł.
Choć stawka za noc w izbie wytrzeźwień dorównuje cenie pobytu w czterogwiazdkowym hotelu, noc na "wytrzeźwiałce" do przyjemnych raczej nie należy.
Droższe "małpki". Polacy przerzucą się na piwo? "Potwierdzimy to za rok"
Trafić do takiego przybytku mogą osoby, które przesadzą z alkoholem i stanowią zagrożenie dla siebie lub innych ludzi, albo publicznie "sieją zgorszenie".
Transportem osób nietrzeźwych do izby zajmuje się policja lub straż miejska. Pracownicy izb wytrzeźwień mają prawo do użycia wobec niepokornych pacjentów środków przymusu bezpośredniego.
Mogą np. przypiąć pasami do łóżka, czy założyć kaftan bezpieczeństwa.