Izrael ma dość. Ludzie maszerują przeciw drożyźnie

Ponad 200 tys. osób bierze udział 6 sierpnia w Tel Awiwie i innych miastach Izraela w marszach protestu przeciwko wysokim kosztom utrzymania, a zwłaszcza cenom wynajmu i kupna mieszkań. Organizatorzy liczą, że będzie to największa demonstracja w historii kraju.

Obraz
PAP/EPA/JIM HOLLANDER

Przed tygodniem w marszach pod tym samym hasłem wzięło udział ponad 150 tys. osób. Teraz ma być ich jeszcze więcej. Izraelska telewizja podaje, że w Tel Awiwie na ulice wyszło 170 tys. ludzi, a łącznie w całym kraju - ponad 200 tysięcy. Izrael liczy 7,5 mln mieszkańców.

Główny pochód odbywa się w Tel Awiwie. Jego uczestnicy wyruszyli z placu Habima przy bulwarze Rotszylda, na którym od kilku tygodni stoją namioty rozstawione przez protestujących. Demonstranci przeszli w kierunku skrzyżowania ulic Kaplana i Begina, gdzie znajduje się wieżowiec z biurami rządowymi, w tym siedzibą MSW i kwaterą główną sił zbrojnych.

Protestujący skandowali m.in.: "Naród żąda sprawiedliwości społecznej!". Przed gmachem odbywa się wiec transmitowany na telebimach, wystąpią też m.in. piosenkarki Jehudit Rawitz oraz Rita. - Rząd porzucił ludzi. Teraz odzyskują oni swój kraj - powiedział Roi Noiman, jeden z organizatorów demonstracji.

Protestujący krytykują pakiet ustaw rządowych przyjętych w ubiegłym tygodniu przez parlament, dzięki którym władze chcą zbudować m.in. akademiki dla studentów i przyznać ulgi podatkowe dla małżeństw kupujących pierwsze mieszkania. Chłodno zareagowali też na zapowiedź utworzenia "okrągłego stołu" do rozmów przedstawicieli rządu z "reprezentantami różnych grup społecznych", tym bardziej, że sam premier Benjamin Netanjahu odmawiał jak dotąd spotkania z protestującymi.

Premier przypomina, że podejmowanie interwencji na rynku mieszkaniowym jest możliwe tylko dlatego, że Izrael pod rządami jego gabinetu - inaczej niż USA czy państwa europejskie - znajduje się w dobrej kondycji gospodarczej, ciesząc się od kilku lat kilkuprocentowym wzrostem gospodarczym, a stopa bezrobocia wynosi niespełna 6 proc.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Chcą likwidacji tych monet. Petycja trafiła do prezydenta
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Duża zmiana w OC. Kierowcy się ucieszą
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy