Trwa ładowanie...

Jak zostać milionerem w 5 lat. To naprawdę możliwe

Wystarczyło tylko 5 lat temu kupić bitcoiny za 5 tys. zł. Dziś warte byłyby okrągły milion zł. Dokładnie taka sama suma cieszyłaby nas na koncie, gdyby tylko właściwie inwestować na warszawskim parkiecie.

Jak zostać milionerem w 5 lat. To naprawdę możliweŹródło: iStock.com
d3peesc
d3peesc

„Sześć zer, chciałbym kiedyś zrobić sześć zer” - śpiewa polski raper Taco Hemingway. Artysta uchodzący za głos pokolenia dzisiejszych dwudziestolatków nie jest jedynym, który śpiewa o mitycznym milionie.

Ta okrągła suma od zawsze rozpalała wyobraźnię. W wyszukiwarce Google „Jak zarobić milion” też jest wysoko w statystykach najczęściej zadawanych pytań. Oczywiście by w krótkim czasie uzbierać tę sumę, najlepiej być biznesowym rekinem albo Robertem Lewandowskim.

Oświadczenia majątkowe posłów. Oto zarobki politycznych liderów

Można też odziedziczyć ją w spadku, ale najwięcej satysfakcji możę przynieść nam właściwe zainwestowanie dużo mniejszych sum. Najlepszym na to przykładem jest sukces bitcoina.

d3peesc

Przygoda tej kryptowaluty zaczęła się w 2012 r. Wtedy wyceniano go na 10 dolarów, ale już rok później na około 800 dolarów. Potem następowały serie spadków i wzrostów, które mogły zniechęcić posiadaczy tej waluty.

Dziś jednak wiadomo, że ci którzy się wtedy wycofali, popłenili potężny błąd. Wszystko dlatego, że od ubiegłego roku jego systematycznie rośnie osiągając dziś rekordowy poziom ponad 2200 dolarów. Oznacza to, że kurs kryptowaluty wzrósł w ciągu zaledwie 5 lat o blisko 22 tys. proc.

Oznacza to, że nawet niecałe 5 tys. zł zainwestowane 5 lat temu dałoby nam teraz 1 mln zł na koncie. To zresztą nie musi być koniec trumfalnego marszu tej kryptowaluty, bo dziś już uznawany jest za legalną walutę w Japonii. Bitcoinem można też zapłacić za zakupy w Ulmarcie, czyli największym rosyjskim e-sklepie a do autoryzacji tej formy płatności przymierzają się kolejne kraje.

Podobne kokosy można też zarobić inwestując na warszawskim parkiecie. Trzeba jednak oczywiście dobrze wybrać spółkę, która nam to zapewni. Oczywiście jest to niezwykle trudne. Tym bardziej, że wartość indeksu WIG wzrosła na przestrzeni ostatnich 5 lat tylko o połowę.

d3peesc

Jednak przy odrobinie szczęścia można zarobić znacznie więcej. Dobrym na to przykładem może być Cloud Technologies. Warszawska spółka specjalizująca się w Big Data marketingu oraz monetyzacji danych, jakie zostawiają internauci w sieci. Firma jeszcze niedawno był klasycznym startupem, by w ciągu kilku lat stać się sporej wielkości ”hurtownię danych” w Europie.

W maju 2012 r. Cloud Technologies debiutowała na rynku NewConnect. Akcje kosztowały wtedy 1,55 zł. W ciągu 5 lat kurs akcji wzrósł bowiem o ponad 4500 proc. osiągając w październiku ubiegłego roku rekordowy poziom 132 zł. Oznacza to, że 5 lat temu wystarczyło zainwestować niecałe 10 tys. zł, by pomnożyć zysk do około 1 mln zł.

Mniejszy, ale również niemały zysk przyniosły inwestycje w akcje Facebooka. Aby zostać dziś milionerem, trzeba było 5 lat temu wyłożyć około 250 tys. Milion można dość łatwo zarobić inwestując w domeny internetowe. Odgrywają one kluczową w strategii firm działających w sieci.

Nic więc dziwnego, że ich licytacje wywołują tyle emocji a sumy, które pojawiają się przy takich transakcjach ścinają z nóg. Tak było w przypadku sprzedaży domeny co.pl za 315 tys. USD, czyli ok. 1 mln zł. Za minimalnie niższą kwotę sprzedana została również domena opony.pl. Jej dawny właściciel zarobił na niej 960 tys. zł.

d3peesc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3peesc