Jest ryzyko poważnego kryzysu społecznego na świecie
Prezes Banku Światowego Robert Zoellick
ocenił w wywiadzie opublikowanym w niedzielę w Hiszpanii, że
światowy kryzys finansowy może wywołać "poważny kryzys humanitarny
i społeczny", jeśli w porę nie zostaną podjęte odpowiednie kroki.
24.05.2009 | aktual.: 24.05.2009 16:11
_ Jeśli nie podejmiemy odpowiednich kroków, istnieje ryzyko nadejścia poważnego kryzysu humanitarnego i społecznego o bardzo istotnych konsekwencjach politycznych. Decydujące znaczenie mogą mieć posunięcia stymulacyjne _ - oznajmił w dzienniku "El Pais".
_ To, co się rozpoczęło jako wielki kryzys finansowy i przeobraziło się w głęboki kryzys gospodarczy, zmierza obecnie w kierunku kryzysu bezrobocia _ - podkreślił.
_ Jeśli stworzymy infrastrukturę, która da ludziom pracę, może to być metoda na włączenie wyzwań krótkoterminowych do długoterminowej strategii _ - zaznaczył.
_ Moim zdaniem w obecnej sytuacji nikt nie wie naprawdę, co się stanie, i lepiej być przygotowanym na wszelkie niespodziewane okoliczności _ - dodał. _ Istnieje coś, co nazywam czynnikiem X, którego nigdy się nie spodziewamy, tak jak grypy A/H1N1 _ - dodał.
Jego zdaniem w stosunkowo dobrej sytuacji znajduje się obecnie Ameryka Łacińska. _ Europa Wschodnia jest w delikatnej sytuacji, zwłaszcza państwa bałtyckie czy inne, jak Rumunia _ - powiedział.
Ostrzegł przed zagrożeniami związanymi z protekcjonizmem i narastaniem zadłużenia prywatnego w gospodarkach wschodzących.
Dodał, że ryzyko powtórzenia się wielkiego kryzysu z lat 30. jest niewielkie, ale nigdy nie zerowe.
mw/ bno/