Jesteś na You Tube? To szukaj tam pracy!

Media społecznościowe coraz bardziej opanowują rynek pracy

Jesteś na You Tube? To szukaj tam pracy!
Źródło zdjęć: © Thinkstock

15.11.2012 | aktual.: 16.06.2014 13:55

Media społecznościowe coraz bardziej opanowują rynek pracy. Pracodawcy nie tylko starają się przeglądać profile kandydatów do zatrudnienia, ale coraz częściej wyszukują ich na różnego typu portalach.

Według przeprowadzonych niedawno badań amerykańskiej firmy Jobvite, ponad 15 mln Amerykanów znalazło pracę dzięki Facebookowi, 7 mln dzięki LinkedIn i mniej więcej tyle samo za pośrednictwem Twittera. Za jeden z najbardziej nośnych uważany jest serwis You Tube, gdzie potencjalny pracodawca może najpełniej zapoznać się z naszymi osiągnięciami bez tracenia czasu na niepotrzebne spotkania.

Jednym z przykładów człowieka, który wypromował się dzięki You Tube jest Tom Ferry - autor bestsellerowego poradnika na temat sztuki handlu nieruchomościami. Dwa i pół roku temu Ferry uruchomił swój kanał na i prezentował fragmenty swoich szkoleń. W krótkim czasie liczba odwiedzin przekroczyła kilka milionów, a ponad trzy tysiące osób na bieżąco obserwuje jego występy. - Najbardziej zdziwiło mnie to, że choć udzielam porad za darmo, więcej ludzi chce mnie zatrudnić do sprzedaży swojej nieruchomości, choć korzystając z moich rad mogliby to zrobić sami - mówi Ferry.

W dodatku jego książka zaczęła się sprzedawać jak świeże bułeczki i sprzedawca nie ukrywa, że waha się między wyborem dotychczasowego zajęcia a karierą pisarza poradników sprzedażowych.

Osoby korzystające z You Tube najczęściej działają według zasady: "Wrzuć coś i czekaj, aż ktoś cię zauważy". Jest to w wielu wypadkach skuteczne. Przykładem jest Polka Marta Uszko. Śpiewająca blondynka zwróciła uwagę specjalistów od marketingu w Horteksie, firmie produkujące soki. Jak sami spece od marketingu Horteksu mówią: "młodych artystów, którzy zaśpiewają w naszych reklamach odkryliśmy przeglądając setki filmików na YouTube, piosenek na MySpace, etc." I tak w reklamie soku z pomarańczy zaśpiewała Marta. Teraz piosenkarka ma ogromną widownię, stała się znana. Może to początek wielkiej kariery? Bo karierę dzięki mediom społecznościowym można zrobić ogromną.

Sztandarowym przykładem jest Justin Bieber, piosenkarz, na widok którego piszczą dziesiątki milionów nastolatek na całym świecie. A zaczęło się od tego, że młodziutki Bieber wrzucił kilka swoich piosenek na You Tube. Jego popularność szybko rosła, aż potencjał Justina zauważył Scooter Braun, szef jednego z wydawnictw muzycznych. Dziś Justin jest niekwestionowaną gwiazdą, a setki młodych ludzi stara się iść jego drogą. Oczywiście poprzez "social media".

YouTube może pomóc w znalezieniu pracy, nawet jeśli nasza twarz nie pojawi się na filmie. Feross Aboukhadijeh, student Uniwersytetu Stanford, w ramach zakładu z kolegą stworzył specjalną zakładkę umożliwiającą wyszukiwanie filmów wideo już podczas wpisywania hasła. Pomysł tak się spodobał jednemu z menedżerów You Tube, że odnalazł studenta na Twitterze i zaproponował mu pracę. To przykład tego, jak kreatywność w sieci może zostać wynagrodzona. Nawet, jeżeli robimy coś dla żartu.

Kiedy 23-letni Brian Freedman zobaczył ogłoszenie, w którym poszukiwano chętnych do pisania tekstów na temat doradztwa finansowego, zwrócił uwagę na to, że do aplikacji można było dołączyć krótki filmik. Szybko nakręcił więc materiał na temat zarabiania w domu przy adresowaniu kopert i w swoim CV podał link do You Tube.

Dostał pracę, ale nie zrezygnował z tworzenia kolejnych filmów. Dziś ma własny kanał w serwisie i dzięki temu dostaje mnóstwo innych zleceń.

Niektóre serwisy społecznościowe nie są tak popularne jak inne. Ale tam także zaglądają rekruterzy. Paul Grant, haker, nazywający siebie "chpwn" tygodniami udowadniał, jak łatwo można złamać systemy zabezpieczeń różnego typu urządzeń przenośnych. Jego sukcesy były tak wielkie, że w końcu zatrudnił go Facebook, by haker opracował skuteczne metody zabezpieczeń przed sieciowymi włamaniami. Dziś jest jednym z najbardziej cenionych pracowników.

(AD)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)