Już niemal 11 tys. pokrzywdzonych ws. Amber Gold
Łódzka prokuratura kolejny raz przesłuchała w środę b. prezesa Amber Gold Marcina P. i jego żonę Katarzynę, podejrzanych m.in. o oszustwa znacznej wartości. Liczba pokrzywdzonych klientów Amber Gold wzrosła już do prawie 11 tys. osób.
12.02.2014 13:35
Jak poinformował PAP rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania, śledczy kolejny raz zmodyfikowali zarzuty dla podejrzanych małżonków P.
- Uzupełnienia dotyczą zarzuconego im przestępstwa oszustwa. Wzrosła liczba pokrzywdzonych - obecnie z imienia i nazwiska ujętych jest w zarzutach niemal 11 tys. osób - wyjaśnił Kopania.
Według prokuratury oboje podejrzani ponownie nie przyznali się do zarzucanych czynów i odmówili składania wyjaśnień. Grozi im do 15 lat więzienia.
W najbliższych dniach prokuratura ma wystąpić do sądu z wnioskiem o przedłużenie aresztu dla Marcina P. (obecnie okres jego aresztowania mija z końcem lutego). Katarzyna P. ma przebywać w areszcie do 15 kwietnia.
Według łódzkiej prokuratury Marcin i Katarzyna P. - działając wspólnie i w porozumieniu - w ramach tzw. piramidy finansowej doprowadzili prawie 11 tys. klientów Amber Gold do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości ok. 668 mln zł. Przyjęto, że oboje działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili z tej działalności stałe źródło dochodu.
Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, a jego żonie zarzucono popełnienie 12. Prokuratura - obok oszustwa znacznej wartości - zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu kapitału zakładowego kilku spółek grupy Amber Gold, naruszenie ustawy o rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Materiał dowodowy w tej sprawie zawarty jest w ponad 15 tys. tomów akt.
Prokuratorzy nadal analizują opinię finansowo-księgową opracowaną przez Ernst&Young Audyt Polska, która ma służyć do ustalenia faktycznych źródeł finansowania działalności Amber Gold oraz sposobu i poziomu osiąganych przez spółkę zysków.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działała od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.