KE przyznała polskim elektrowniom pozwolenia na CO2, ale żąda poprawek

Komisja Europejska zaakceptowała w piątek polski wniosek o przydział darmowych pozwoleń na emisję CO2 dla elektrowni na lata 2013-20, ale pod warunkiem metodologicznych poprawek w podziale. KE nie zaliczyła też 30 inwestycji do planu modernizacji energetyki.

KE przyznała polskim elektrowniom pozwolenia na CO2, ale żąda poprawek
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

13.07.2012 | aktual.: 13.07.2012 19:46

Polskie elektrownie i elektrociepłownie na bazie przyznanych pozwoleń będą mogły wyemitować "za darmo" przez siedem lat 404 mln 650 tys. 354 tony CO2, z czego ponad 77 mln w 2013 r. Potem coraz więcej pozwoleń będę musiały kupować, ponieważ z roku na rok liczba darmowych pozwoleń będzie spadać. I tak w 2019 r. polskie elektrownie bezpłatnie otrzymają tylko 32 mln pozwoleń, a od 2020 r. nie mogą już liczyć na żadne darmowe pozwolenia.

Komisja żąda jednak zmian w przesłanym przez rząd podziale pozwoleń, choć - jak zaznaczyły w rozmowie z PAP służby prasowe KE - są to zmiany "metodologiczne". - Są to zwykłe błędy i wiele nie zmienią - podkreśliły. Jeśli Polska nie naprawi tych błędów do końca roku, darmowych pozwoleń może nie dostać 140 instalacji energetycznych.

"Zmiany, do których dokonania Polska jest zobowiązana, dotyczą instalacji, które w przeciwnym razie nie mogą otrzymać bezpłatnych uprawnień, a także zagadnień technicznych zastosowanej metodyki przydziału" - napisała KE w komunikacie.

Rząd przyjął i wysłał wniosek o darmowe pozwolenia do Brukseli pod koniec września ubiegłego roku; wykaz zgłaszanych elektrowni opatrzył klauzulą "zastrzeżone". Zgłoszono też planowane bloki energetyczne bądź elektrownie, których proces inwestycyjny rozpoczął się przed 2009 r. Gdy powstaną, mogą liczyć na darmowe pozwolenia do 2020 r.

KE przypomniała w piątek, że równowartość darmowych pozwoleń musi być zainwestowana w "modernizację infrastruktury energetycznej kraju, w tym w nowe elektrownie, dywersyfikację źródeł energii, a także w czyste technologie". Z planu inwestycyjnego o wartości 7 mld euro przesłanego przez polski rząd KE odrzuciła 30 inwestycji, ponieważ były to te same inwestycje (głównie bloki węglowe i gazowe), które zostały zgłoszone do darmowych pozwoleń.

Z takiej decyzji KE ucieszyły się organizacje zielonych.

- Ta dobra decyzja dla klimatu i pokazuje, że nowe węglowe bloki energetyczne nie mogą być subsydiowane z budżetu państwa. Dla Polski nastał najwyższy czas, by inwestować w czyste technologie - powiedziała PAP Julia Michalak z Climate Action Network Europe.

Monika Marks z WWF Polska oświadczyła w komunikacie, że "sprzeciw Komisji wobec kontynuacji szeroko zakrojonego rozwoju gospodarki węglowej w Polsce oznacza w praktyce konieczność przygotowania nowego planu inwestycji w czystą energię".

Darmowe uprawnienia do emisji CO2 to element kompromisu, jaki Polska i inne nowe kraje członkowskie wynegocjowały w ramach pakietu energetyczno-klimatycznego z 2008 r. Kompromis polega na tym, że od 2013 r., od kiedy unijne elektrownie i zakłady przemysłowe muszą kupować uprawnienia do emisji CO2 na aukcjach, m.in. polskie elektrownie będą mogły korzystać z pewnej ilości darmowych uprawnień. Jednak od 2020 r. również polskie elektrownie będą musiały kupować wszystkie uprawnienia do emisji na aukcjach.

Z Brukseli Julita Żylińska

Źródło artykułu:PAP
keco2klimat
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)