KGHM psuje nastroje - komentarz po sesji
Po ubiegłotygodniowej huśtawce nastrojów oczekiwania dotyczące nowo rozpoczętego tygodnia na giełdzie nie mogły być ze zrozumiałych względów zbyt jednoznaczne. Przeplatane wzrosty aktywności zarówno strony popytowej, jak i podażowej kolejny tydzień nie zdołały wyprowadzić głównych indeksów z męczących konsolidacji.
08.12.2014 | aktual.: 08.12.2014 18:34
Dzisiaj impulsem dla przedpołudniowego rozwoju wydarzeń na giełdach w Europie i w Warszawie było wzmocnienie dolara wobec wspólnej waluty po gorszym odczycie październikowej produkcji przemysłowej w Niemczech. Na negatywną postawę czołowych rynków zachodnioeuropejskich obojętny nie pozostał nasz parkiet i głównie za sprawą spółek surowcowych z href="http://finanse.wp.pl/isin,PLKGHM000017,notowania-podsumowanie.html">KGHM-emKGHM-em (Zobacz notowania spółki ») na czele obniżył href="http://finanse.wp.pl/isin,PL9999999995,notowania-podsumowanie.html">WIGWIG (Zobacz zmiany indeksu») oraz href="http://finanse.wp.pl/isin,PL9999999987,notowania-podsumowanie.html">WIG20WIG20 (Zobacz notowania indeksu ») około pół procent. W drugiej części dnia obraz rynku nie uległ zmianom, a wszystkie
próby podniesienia indeksów i odrabiania strat w Warszawie mimo neutralnego początku sesji za oceanem nie powiodły się. Ostatecznie WIG oraz WIG20 dzień zakończyły z ujemnym bilansem, notując odpowiednio 0,32 i 0,27 procent straty. Wartość obrotu, skoncentrowana na kilku spółkach, nie zaimponowała i wyniosła 550 milionów złotych.
Jak wspomniałem wcześniej, uwaga graczy w obrębie WIG20 musiała koncentrować się na walorach KGHM-u (-2,26%), którego nieco tajemniczej przecenie towarzyszył również największych na rynku obrót przekraczający 98 milionów złotych. Słabsza postawa kursu miedziowego giganta na poprzednich sesjach i brak odreagowania po wcześniejszej przecenie przesądziły o nowych, półrocznych minimach na dzisiejszej sesji. Pod presją sprzedających znalazły się ponownie walory PGE (-1,2%), które po krótkim odbiciu wracają do trendu spadkowego i kierują się na ubiegłomiesieczne minima. Na finiszu notowań załamał się również kurs Orange (-2,68%) i tym samym zdołał przetestować ostatnie, listopadowe dołki. Z kolei informacja o przejściu wiceprezesa zarządu LPP (-1,47%) Dariusza Pachli, odpowiedzialnego m.in. za finanse, do RN wywołało zrozumiałą nerwowość i niepokój inwestorów. Słabsze zachowanie cechowało też walory PGNiG (-1,04%), Kernela (-0,96%) oraz Bogdanki (-0,93%). Lepiej od rynku radziły sobie za to akcje JSW (4,87%),
próbujące odreagować z absolutnych minimów. Sytuację próbowały ratować także walory Pekao (1%) i PKNOrlen (0,92%), pozostające wciąż jednymi z najsilniejszych w gronie blue chipów.
Wśród spółek o mniejszej kapitalizacji uwagę mogły zwrócić walory Ciechu (-3,64%), na których przecena poparta została obrotem, co może przesądzać o nieco trwalszym ruchu korekcyjnym w przyszłości. Powodem słabszego zachowania kursu mogła być negatywna rekomendacja jednego z czołowych detalicznych brokerów.
Poszerzając spektrum obserwacji warto zauważyć udaną sesję mniejszych producentów gier i oprogramowania. Obok rosnących akcji 11BIT (2,3%), znalazły się walory FARM51 (24%) oraz Bloobera (15%).
Za nami kolejny dzień handlu w Warszawie, kiedy umiarkowana zmienność indeksów, tłumiona zróżnicowanym zachowaniem największych spółek, nie przyniosła przełomu. WIG20 nadal przebywa w strefie 2390-2470 punktów, której nie opuszcza już od blisko dwóch miesięcy. Na rozstrzygnięcia w starym roku pozostaje coraz mniej czasu i wszystko wskazuje na to, że jeżeli nie doczekamy się głębszej korekty na wiodących rynkach, to główne warszawskie barometry zakończą 2014 rok na poziomach zbliżonych do obecnie okupowanych. Możliwy przełom może przynieść wygasająca 19 grudnia kolejna seria kontraktów terminowych, co często powoduje zmianę zachowania akcji największych spółek.
Paweł Kubiak
Makler DM BZ WBK S.A.