WAŻNE
TERAZ

Szef KOWR z PSL spotykał się z założycielem Dawtony tuż przed wybuchem afery CPK

Klienci Amber Gold domagają się zwrotu ponad 86,6 mln zł

Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wpłynęło 1278 zawiadomień od klientów Amber Gold, którzy twierdzą, że zostali oszukani przez spółkę. Ich roszczenia opiewają na ponad 86,6 mln zł - poinformował w czwartek Wojciech Szelągowski z gdańskiej prokuratury.

Obraz
Źródło zdjęć: © wp.pl/Sebastian Ogórek

Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wpłynęło 1278 zawiadomień od klientów Amber Gold, którzy twierdzą, że zostali oszukani przez spółkę. Ich roszczenia opiewają na ponad 86,6 mln zł - poinformował Wojciech Szelągowski z gdańskiej prokuratury.

Szelągowski wyjaśnił PAP, że są to zawiadomienia składane zarówno w biurze podawczym gdańskiej prokuratury, jak i innych prokuraturach, komisariatach policji oraz delegaturach Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na terenie całego kraju.

Szelągowski pytany, czy prezesowi Amber Gold Marcinowi P. zostanie postawiony zarzut oszustwa, powiedział, że w tej sprawie trzeba udowodnić, iż miał on taki zamiar.

- Decydujący jest materiał dowodowy. Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem chcąc kogoś oszukać muszę działać z góry powziętym zamiarem. Istnieje przecież coś takiego jak ryzyko gospodarcze, nietrafione inwestycje itp. To śledztwo ma jednoznacznie dowieść, z jakim przypadkiem mamy do czynienia - wyjaśnił Szelągowski.

Dodał, że nie jest w stanie przesądzić, czy zostanie wydane postanowienie o przedstawieniu zarzutu oszustwa, bowiem trwa w tej sprawie gromadzenie materiału dowodowego.

Prezesowi spółki Marcinowi P. prokuratura postawiła w ubiegły piątek sześć zarzutów. Około 7 tys. klientów parabanku.

- Jeśli chodzi o czynności procesowe, to nie mogę się wypowiedzieć w zakresie jakiś nowych ustaleń, które poczynił zespół prokuratorów - powiedział Szelągowski.

Na początku tygodnia do dwuosobowego zespołu prokuratorów, który prowadzi śledztwo ws. działalności Amber Gold, dołączył trzeci prokurator, a od środy także analityk kryminalny. Prokurator dodał, że analityk ma duże doświadczenie w rozwikływaniu poważnych przestępstw gospodarczych.

- Główne zadanie dla śledczych to wnikliwa analiza dowodów, które zostały zabezpieczone przede wszystkim w toku przeszukań przeprowadzonych w zeszłym tygodniu w siedzibie spółki oraz w innych miejscach - wyjaśnił Szelągowski.

Jak powiedział, zadaniem analityka kryminalnego jest usystematyzowanie uzyskanych danych. - Jego rolą będzie takie przetworzenie tych danych, aby informacje stanowiące na przykład suche dane o transakcjach finansowych były zrozumiałe dla prawnika. Rzecz w tym, że zabezpieczenie np. systemu informatycznego z danymi finansowo-księgowymi to jest tak naprawdę martwy materiał dla prokuratora - podkreślił.

Szelągowski nie potrafił sprecyzować, jak długo może potrwać badanie zgromadzonego materiałów.

- Samo uporządkowanie i usystematyzowanie to kwestia najbliższych dni. Nie oznacza to jednak tego, że w sprawie nic się nie dzieje, bowiem cały czas są dokonywane przez śledczych kolejne sprawdzenia bądź ustalenia, które wynikają z pojawiających się w tej sprawie kolejnych wątków - zaznaczył.

Pytany o szczegóły ustaleń powiedział, że jest to objęte tajemnicą śledztwa. - Nie mogę też z tego samego powodu mówić o zamierzeniach śledczych, w tym dotyczących kolejnych przesłuchań - nadmienił.

Szelągowski pytany, czy prokuratura sprawdza też początki działania Amber Gold, odpowiedział, że przedmiotem śledztwa jest działalność spółki od momentu jej założenia.

- W ramach śledztwa trwa także ustalanie dotyczące majątku podejrzanego - to jest absolutny obowiązek - powiedział Szelągowski na pytanie, czy prokuratura zabezpieczy mienie należące do Marcina P. i jego rodziny.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działa od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Przez 6 godzin kradli 42-kilogramowe kawały sera warte 100 tys. euro
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Fala zwolnień w Krakowie. Duża korporacja drugi raz zgłasza grupowe
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Wyrzuć te przedmioty z piwnicy. Kara do 5 tys. zł
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Ceny węgla w Polsce. Oto ile kosztuje tona opału na początku listopada
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Cała branża nie reguluje należności. Oto średni zator płatniczy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Rośnie chaos w Stanach. Zaczyna brakować monet
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
Dubajskie przysmaki pod cmentarzem. Ceny jedzenia w Warszawie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
300 tys. zł wsparcia dla rolników. Termin już za niecałe trzy tygodnie
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Nadchodzi nowy portal ZUS-u. Zastąpi dotychczasowy system
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Awaria BLIK-a. Problemy z generowaniem kodów i płatnościami
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce
Wielka akcja policji. Trzynaście kobiet zatrzymanych w całej Polsce