Kolej: pociągi wciąż jeszcze nie kursują normalnie
Do wieczora ma być przywrócone zasilanie na trasie Częstochowa-Zawiercie, prawdopodobnie będzie też przejezdna trasa z Warszawy do Krakowa - poinformował po południu rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki. Na razie jednak pociągi mają nawet dwugodzinne opóźnienia.
12.01.2010 16:45
Najgorzej jest w okolicach Krakowa, Kielc i Częstochowy. Spóźniają się też składy jadące przez Częstochowę z i do Katowic. Przyczyną jest przede wszystkim oblodzenie sieci trakcyjnej, do którego doprowadziły opady śniegu i zamarzającego deszczu.
Łańcucki wyjaśnił, że na trasie Warszawa-Kraków od stacji Tunel do stolicy, tory są już przejezdne, jednak ruch pociągów elektrycznych do samego Krakowa zostanie wznowiony najwcześniej o godz. 18.
- Zakład energetyczny, który dostarcza pociągom prąd, ma swoje własne kłopoty i zadeklarował, że wznowi zasilanie najwcześniej o godz. 18 - powiedział rzecznik. Wyjaśnił, że do tego czasu na odcinku Kraków-Tunel pozbawione zasilania pociągi elektryczne będą nadal przeciągane przez lokomotywy spalinowe, co wiąże się z prawie dwugodzinnymi opóźnieniami.
Tymczasem wznowiono ruch pociągów trakcją elektryczną między stacjami Tunel-Sędziszów, w kierunku Kielc. Spółka PKP Energetyka zadeklarowała, że godz. 21 odblokuje tory z Częstochowy do Zawiercia - podał Łańcucki.
Przedstawiciele kolei szacują, że oblodzone przewody i drzewa przewalone na tory albo przewody, poważnie utrudniają ruch na 200 km linii kolejowych. Kolejarze zastrzegają, że to, jak szybko zostanie przywrócony normalny ruch pociągów, zależy głównie od pogody. Poza trasą do Krakowa intensywne opady śniegu i oblodzenia mogą zakłócić podróż w rejonie Częstochowy, Opola, Poznania i Wrocławia.
Łańcucki podał, że w poniedziałek przewoźnicy odwołali w woj. małopolskim i śląskim 114 połączeń lokalnych i dwa na trasie Warszawa-Kraków.
- Dziś zostanie odwołana podobna liczba pociągów - zaznaczył.
Jak poinformowała Barbara Leszczyńska z biura prasowego PKP SA, PKP Intercity zdecydowały o odwołaniu czterech pociągów kursujących do Krakowa w dniach 12-15 stycznia. Chodzi o pociąg Kaszub z Gdyni do Krakowa i w drugą stronę, na odcinku Warszawa Zachodnia - Kraków Główny i pociąg Kościuszko w obie strony między Warszawą Wschodnią a Krakowem Głównym. Przejazd podróżnych w relacji Gdynia - Kraków i Kraków - Gdynia ma zapewnić pociąg Norwid w wagonach klasy 1 nr 3 i klasy 2 nr 7. Pasażerów Kościuszki z Warszawy do Krakowa zabierze pociąg Tatry - odjazd ze stacji Warszawa Centralna o godz. 8.15, a z Krakowa do Warszawy - pociąg Helena Modrzejewska - odjazd z Krakowa o godz. 18.14.
Obecnie kolejarze pracują nad skuwaniem lodu z sieci trakcyjnej i usuwają powalone drzewa na linii węglowej Śląsk-Wybrzeże oraz na odcinkach: Zawiercie-Częstochowa, Kraków-Kozłów.
Barbara Leszczyńska poinformowała, że na 120 kilometrach torów w województwach małopolskim, świętokrzyskim i śląskim pracuje ponad 1,7 tys. pracowników PKP, w tym 120 maszynistów, 54 lokomotywy spalinowe i elektryczne, oraz 20 specjalistycznych pociągów energetycznych. Ich zadaniem jest udrożnienie torów dla pociągów. Ponadto 45 lokomotyw spalinowych jest w rezerwie na wypadek kłopotów z zamarzającą siecią energetyczną w innych miejscach.