Kolejna firma meblarska na krawędzi. Brytyjska marka w stanie upadłości
Brytyjska marka wyposażenia wnętrz Habitat ogłosiła wniosek o upadłość. Jednak żaden z sklepów sieci nie zostanie zamknięty. "Nadrzędnym celem jest zapewnienie płatności wszystkim dostawcom i realizacja zamówień klientów" – podała grupa cytowana przez portal dlahandlu.pl.
08.12.2023 09:54
Sieć sklepów meblowych została przejęta w 2020 r. przez biznesmena Thierry'ego Le Guénica, właściciela takich marek, jak Burton, Paule Ka, Lejaby czy Chevignon. Od tego czasu obroty Habitatu spadają. W 2019 r. firma uzyskała sprzedaż w wysokości 100 mln euro. W zeszłym roku było to tylko 80 mln euro – informuje lefigaro.fr, na które powołuje się dlahandlu.pl.
Habitat to marka założona w 1964 r. w Wielkiej Brytanii. Właścicielem marki jest francuska grupa Cafom. Habitat ma we Francji 25 sklepów i zatrudnia 450 pracowników – podaje francebleu.fr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sieć designerskich mebli bankrutuje
Jak informuje portal dlahandlu.pl, obecny zarząd zwrócił się do Sądu Gospodarczego w Bobigny we Francji o postawienie spółki w stan upadłości - W obliczu ekstremalnych trudności gospodarczych, które wpływają na cały sektor, Habitat jest zmuszony oddać się pod opiekę Sądu Handlowego w Bobigny, od którego zależy złożenie wniosku o wszczęcie postępowania naprawczego" – czytamy w komunikacie prasowym podanym przez portal dlahandlu.pl.
Decyzja o skorzystaniu z ochrony Sądu Gospodarczego w Bobigny ma na celu ustabilizowanie sytuacji finansowej marki, która nigdy nie przynosiła zysków we Francji, a także zapewnienie długoterminowej rentowności – wyjaśnia cytowany przez lefigaro.fr Thierry Le Guénic.
Po zakończeniu restrukturyzacji zarząd przedstawi plan na przyszłość. W tym czasie sklepy będą działać normalnie. "Nadrzędnym celem jest zapewnienie płatności wszystkim dostawcom i realizacja zamówień klientów" – podała grupa.
Branża meblarska w tarapatach
Portal money.pl niedawno opisywał, że branża meblarska znalazła się w tarapatach, a jej długi rosną. Cały sektor mierzy się z upadłościami. Ostatnie dane mówią o 249 nowych dłużnikach, z kolei kwota zadłużenia przez rok wzrosła o 3 proc. do 266 mln zł.
Powód? Eksperci wymieniają kilka: spadek koniunktury na rynkach ogólnoeuropejskich, radykalnie rosnące koszty wytworzenia, koszty energii elektrycznej i rosnące wynagrodzenia.
Wyjątkiem jest Ikea, która korzysta na strategii niskich cen i dzięki temu nie cierpi z powodu racjonalizacji przez konsumentów wydatków na zakupy - podaje lefigaro.fr.