Komorowski wzywa, by nie wetować budżetu unijnego

Prezydent Bronisław Komorowski podczas wizyty w Belgii wezwał w środę inne kraje UE, by z myślą o przyszłości nie wetowały unijnego budżetu na lata 2014-20. Ostrzegł, że weto to "negocjacyjna broń atomowa", która może zagrozić jedności europejskiej.

14.11.2012 | aktual.: 14.11.2012 16:36

- Wzywam naszych przyjaciół, którzy straszą dzisiaj użyciem negocjacyjnej broni atomowej, aby zechcieli się wznieść ponad horyzont najbliższych miesięcy czy lat - powiedział polski prezydent w Kolegium Europejskim w Brugii w wykładzie na temat przyszłości Europy.

Jak dodał, gospodarka całej Unii już wkrótce, na co wskazują wiarygodne prognozy, wejdzie w fazę ponownego wzrostu. Zdaniem prezydenta użycie weta to pójście "drogą niestabilności", której rezultatem może być "pękanie ścian całego gmachu europejskiej jedności".

Według Komorowskiego weto powinno pozostać "ostatecznością i rozwiązaniem teoretycznym". Jak ocenił, "użycie weta jest sprzeczne nie tylko z zasadą solidarności, będącą jednym z kluczowych składników projektu Europa, ale byłoby przejawem krótkowzroczności z punktu widzenia utrzymania integralności Unii".

Polski prezydent ocenił, że weto byłoby bardzo kosztowne dla wszystkich; sprawiłoby, że innym łatwiej byłoby naśladować takie rozwiązania, a ponadto dowodziłoby niezdolności Unii do wspólnego działania. Według Komorowskiego w obecnej sytuacji należy "wznieść się ponad doraźne impulsy i presje politycznych partykularyzmów".

- Jeśli niektórzy uważają, że ich interesy państwowe mogą być sprzeczne z interesem całości UE, to po prostu powinni z tego wyciągnąć należyte nawet daleko idące wnioski - ocenił prezydent.

Komorowski wyraził nadzieję, że obecny kryzy UE jest do przezwyciężenia. - Europa na pewno nie powiedziała ostatniego słowa nie tylko w swojej własnej historii, ale także w historii całego świata - zaznaczył.

Jak dodał, bez Europy nie ma i nie będzie historii świata. Zdaniem prezydenta nie powinniśmy lekceważyć obecnych problemów Europy, które są częścią kryzysu światowego, nie może to jednak przesłonić potencjału rozwojowego, który UE nadal posiada.

Zdaniem Komorowskiego należy docenić wysiłek podjęty przez wspólnotę na rzecz ratowania strefy euro.

- Należy docenić wysiłek państw ratujących oraz ratowanych - powiedział. Według prezydenta możemy z większą pewnością niż rok temu stwierdzić, że strefa euro jest nie tylko zdolna do pokonania kryzysu, ale jest na drodze do dalszego rozwoju.

Jak przypomniał, pewne ważne decyzje już zapadły. - Pakt fiskalny był ważną decyzją. Wiemy, że niektóre kraje chcą pójść dalej i budować na tej podstawie unię polityczną, a w przyszłości być może nawet obronną - powiedział.

Komorowski zaznaczył, że Polska chce pogłębionej integracji także w tych obszarach i zamierza aktywnie uczestniczyć w tych procesach. Zaznaczył, że mamy wolę stania się członkiem sprawnie działającej strefy euro "tak szybko jak to możliwe". Dlatego, jak mówił, angażujemy się w proces jej uzdrawiania.

Prezydent zwrócił też uwagę, że Polacy są jednym z tych narodów UE, które szczególnie doceniają urodę europejskiego projektu. Jak mówił, ponad 70 proc. Polaków bardzo dobrze ocenia przynależność naszego kraju do UE.

Komorowski podkreślił, że jednym ze źródeł optymistycznego spojrzenia Polaków na Unię są nasze własne osiągnięcia dotyczące gospodarki, które dokonały się m.in. dzięki funduszom europejskim.

Polska jest krajem - zaznaczył prezydent - który bardzo dobrze wykorzystuje europejskie środki wydawane w ramach polityki spójności. Podkreślił, że polityka ta przynosi korzyści nie tylko krajowi, do którego pomoc trafia, ale także gospodarkom państw "starej Unii", czyli płatników netto.

- Wartość tych korzyści w okresie 2004-2015 to blisko 75 mld euro - powiedział. Jak dodał, każde euro zainwestowane w Polsce, w Czechach, na Słowacji według wielu badań przynosi krajom starej UE 61 centów w postaci dodatkowego eksportu.

Komorowski mówił, że polityka spójności odgrywa niezastąpioną, wybitną rolę w procesie integracji europejskiej. Jak dodał, ważne więc, aby nie osłabiać tej siły sprawczej.

Unijny budżet na lata 2014-20 będzie tematem szczytu UE, który odbędzie się w dniach 22-23 listopada.

z Brugii Marzena Kozłowska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)