Koniec z wypłatą za chorobę. Im pieniądze za brak pracy się nie należą

W przypadku pracownika zatrudnionego na umowę o pracę pójście na L4 wiąże się z utratą tylko niewielkiej części wynagrodzenia. Jak się okazuje, w innej sytuacji są miejscy radni. Wojewoda wielkopolski uznał, że wypłata diet musi być uzależniona od obecności samorządowców na sesjach Rady Gminy i posiedzeniach komisji.

Koniec z wypłatą za chorobę. Im pieniądze za brak pracy się nie należą
Koniec z wypłatą za chorobę. Im pieniądze za brak pracy się nie należą
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. AS

Rada Miejska w Chodzieży podjęła w ubiegłym roku uchwałę, w której ustalono, że diety radnych będą określane w formach miesięcznego ryczałtu. Potrącenia, w wysokości 10 proc., miały być dokonywane w wyniku nieobecności radnego na posiedzeniach komisji i sesjach Rady Miasta. Z tego katalogu wyłączono jednak sesje nadzwyczajne oraz posiedzenia komisji przed sesją nadzwyczajną - pisze serwis infor.pl.

To oznaczałoby, że radny otrzyma pełną wysokość diety, nawet jeżeli nie pojawiłby się na takiej sesji nadzwyczajnej. Wojewoda wielkopolski zauważył jednak, że dieta nie stanowi wynagrodzenia za pracę, jest ona wyłącznie formą rekompensaty za koszty poniesione w związku z pełnieniem mandatu. A w przypadku braku obecności na sesji Rady trudno mówić o rekompensacie.

Wojewoda Wielkopolski wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o stwierdzenie nieważności zapisów uchwały ze względu na istotne naruszenie prawa - pisze serwis.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To straszy Polaków na zakupach. "Niech mi pan nawet nic nie mówi"

Chorobowe dla pracowników

W przypadku osób zatrudnionych na etacie, kwestia wynagrodzenia za nieobecności wywołane chorobą przedstawia się zgoła inaczej. Wynagrodzenie chorobowe nie może być niższe niż 80 proc. pensji minimalnej, pomniejszonej o składki ZUS.

Na przykład, osoba zarabiająca 7000 zł brutto otrzyma 160,81 zł za każdy dzień L4. W przypadku 100 proc. wynagrodzenia, kwota wyniesie 201,01 zł dziennie. ZUS opłaca nieobecność pracownika po 33 dniach niezdolności do pracy. Wcześniej robi to pracodawca.

"Chorobowe" może także wzrosnąć do 100 proc. podstawy wymiaru, jeżeli nieobecność pracownika jest spowodowana wypadkiem w drodze do pracy lub z pracy, ciążą lub poddaniem się badaniom lekarskim przewidzianym dla kandydatów na dawców komórek, tkanek i narządów albo zabiegowi pobrania komórek, tkanek i narządów.

Źródło artykułu:WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)