Trwa ładowanie...
d1vrk7p

Konsekwencje sytuacji na Cyprze poważne dla reszty Europy

Rząd na wtorkowym posiedzeniu poruszył kwestię sytuacji na Cyprze - poinformował wicepremier Janusz Piechociński. Jak dodał, w jego ocenie opodatkowanie depozytów na Cyprze będzie miało poważne konsekwencje dla Europy.

d1vrk7p
d1vrk7p

- Mówiliśmy o tym, dlaczego tak ważne jest, żeby znajdować złoty środek pomiędzy stabilizacją makroekonomiczną, nadzorem bankowym i odpowiednim zabezpieczeniem naszych lokat, a z drugiej strony pilnować rozwoju gospodarczego - powiedział Piechociński w TVP Info.

Zdaniem wicepremiera możliwość opodatkowania depozytów bankowych na Cyprze rodzi konflikt społeczny i może mieć konsekwencje dla całej Europy. - Nikt nie jest usatysfakcjonowany, że gdzieś - ponad parlamentem i rządem - zapada decyzja w uzgodnieniu z instytucją międzynarodową. Wiatr w żagle dostaną skrajni eurosceptycy - stwierdził Piechociński.

Jak dodał, charakterystyczne dla cypryjskiej gospodarki jest to, że w poprzednich latach, jeszcze przed wybuchem kryzysu w Grecji, cypryjskie banki zainwestowały olbrzymie pieniądze w greckie obligacje i zaangażowały się kapitałowo w bankach greckich. - Ten kryzys banków cypryjskich, a w konsekwencji także gospodarki cypryjskiej, ma swoje praźródło: duże zaangażowanie kapitału cypryjskiego w Grecji - ocenił Piechociński.

Jego zdaniem cypryjscy politycy w rozmowach z Unią sygnalizowali, żeby podatkiem za mocno nie obciążać dużego kapitału, ale w większym stopniu obciążyć społeczeństwo. - To wszystko powoduje, że ja widzę wielką destabilizację i sądzę, że w parlamencie ten program ratunkowy dla cypryjskich banków i dla cypryjskiej gospodarki może przynieść wymiar wielkiego konfliktu, także politycznego - ocenił Piechociński.

d1vrk7p

Jednorazowy podatek od depozytów ma być warunkiem uzyskania przez zagrożoną bankructwem wyspę Cypr wartego 10 mld euro pakietu ratunkowego eurolandu i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Założeniem jest uzyskanie z tego podatku 5,8 mld euro przez cypryjski fiskus na dokapitalizowanie banków. Eurogrupa i szefowa MFW Christine Lagarde zdecydowali o tym w piątek w Brukseli.

Głosowanie w sprawie wdrożenia podatków było już dwukrotnie przekładane w cypryjskim parlamencie i ma się odbyć we wtorek. Tymczasem cypryjski rząd łagodzi pierwotne propozycje. Nie wiadomo jednak, czy deputowani poprą podatek, który wywołuje oburzenie Cypryjczyków.

W poniedziałek wieczorem sprawę Cypru i podatku od depozytów omawiali na telekonferencji ministrowie finansów strefy euro, czyli eurogrupa. Wezwała ona cypryjski rząd i parlament do szybkich decyzji, by niezwłocznie wdrożyć uzgodnione środki programu pomocowego.

Agencje podają, że złagodzony plan cypryjskiego rządu przewiduje stawkę podatku dla wkładów mniejszych niż 100 tys. euro w wysokości 3 proc. zamiast dotychczas proponowanych 6,75 proc. Natomiast depozyty powyżej tej kwoty miałyby być obłożone podatkiem wyższym niż wstępnie planowano - 12,5 proc. zamiast 9,9 proc. Depozyty przewyższające 500 tys. euro miałyby być obciążone podatkiem wysokości 15 proc. To dodatkowy próg, który może spełnić warunek progresywności. Ponadto rząd Cypru może wyłączyć z planowanego podatku posiadaczy niewielkich oszczędności - do 20 tys. euro.

W oczekiwaniu na decyzję banki na Cyprze będą zamknięte we wtorek i środę. W weekend na Cyprze zabrakło gotówki w bankomatach, ponieważ ludzie ruszyli wybierać pieniądze z kont bankowych.

d1vrk7p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vrk7p