Kurs EUR/PLN coraz bliżej psychologicznej bariery 4,0000

Notowania złotego wciąż są dość odporne na poprawę rynkowych nastrojów oraz na wzrosty kursu EUR/USD. Para EUR/PLN coraz bardziej zbliża się do psychologicznej bariery 4,0000.

Tomasz Regulski
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

Wczoraj swoje maksimum odnotowała ona na poziomie 3,9700. Dziś co prawda kształtuje się nieco niżej, jednak w jej notowaniach wciąż nie widać potencjału do większych spadków. Kurs USD/PLN po wzrostach eurodolara wykazał większą reakcję i z poziomu 3,0600 odnotował zniżkę w okolice 3,0000. Ruch ten jednak mieści się w paśmie wahań, w którym kurs tej pary walutowej przebywa od początku grudnia.

Dopiero trwałe pokonanie jednego z ograniczeń tego przedziału (3,0000-3,0800), mogłoby dać impuls do większych zmian. Na początku dzisiejszej sesji dolna bariera okazała się skutecznym wsparciem i po kolejnej nieudanej próbie jej sforsowania, kurs USD/PLN wzrósł w okolice 3,0200. W chwili obecnej jedynie bardzo zdecydowany ruch w notowaniach EUR/USD może sprawić, że wartość dolara wyrażana w złotym wybije się z dotychczasowego kanału konsolidacji.

W ostatnich czasie rynek złotego wykazuje się silną korelacją z notowaniami leja rumuńskiego. Kurs EUR/RON podobnie jak EUR/PLN systematycznie wspina się w pobliże swych szczytów z października. Dzisiaj rumuńska waluta traci na wartości ze względu na niższy od oczekiwań i najniższy w tym roku odczyt inflacji konsumentów, która w listopadzie osiągnęła poziom 6,7% r/r. W ostatnich miesiącach bank centralny Rumunii dokonywał zdecydowanych podwyżek kosztu pieniądza, by zahamować dynamiczny wzrost cen. Główna stopa procentowa została tam podniesiona aż do poziomu 10,25 %. Spadek presji inflacyjnej zwiększył szanse na to, że w dłuższym terminie polityka pieniężna w tym kraju może być luzowana. Dotychczas Rumunia rozwijała się w bardzo szybkim tempie – w III kw. br. wzrost PKB wyniósł tam 9,1% r/r, co jest wynikiem najwyższym wśród krajów Unii Europejskiej.

Jednak na rynku utrzymują się obawy, że w przyszłym roku tempo to będzie zdecydowanie niższe, wobec czego ewentualne cięcia stóp mogą okazać się niezbędne. Obecnie inwestorzy oczekują iż koszt pieniądza w Rumunii zostanie obniżony dopiero w lutym. Przedstawione dziś dane zwiększyły prawdopodobieństwo tej interwencji. Osłabienie leja, które obserwujemy od początku dzisiejszej sesji, ze względu na jego znaczną korelację z notowaniami złotego, może oddziaływać niekorzystnie na kurs polskiej waluty.

W trakcie wczorajszej sesji, kurs EUR/USD przez większość czasu poruszał się w przedziale wahań 1,2900 – 1,3000. Dopiero po południu nastąpiło zdecydowane wybicie górą z tego kanału– po pokonaniu bariery 1,3000, eurodolar rozpoczął marsz w kierunku kolejnego istotnego oporu na poziomie 1,3080. Na początku dzisiejszej sesji notowania EUR/USD oscylowały wokół poziomu 1,31000.

Dzisiejszy dzień powinien przynieść odpowiedź na pytanie, czy inwestorom wystarczy dobrych nastrojów aby pociągnąć notowania eurodolara jeszcze wyżej w kierunku oporu na poziomie 1,3300 i dalej do 1,3500, czy też po ostatnim wzroście nastąpi odbicie w dół. W ostatnim czasie istotne dla rynku walutowego są nastroje panujące wśród inwestorów giełdowych. Te ostatnio są lepsze, chociaż wciąż nerwowe – wzrosty indeksów nie przekraczają zbyt często 3%, a zwyżka kończy się zwykle po kilku dniach korektą. Nie jest zatem wykluczone, że po wzrostowych sesjach na europejskich parkietach, dziś inwestorzy zdecydują się zrealizować zyski – scenariusz taki mógłby powstrzymać kontynuację umocnienia euro względem dolara, a nawet doprowadzić do powrotu notowań tej pary walutowej poniżej poziomu 1,3000.

Na nastroje na parkietach będzie miała wpływ dzisiejsza decyzja amerykańskiego Senatu odnośnie planu wsparcia sektora motoryzacyjnego – wczoraj pakiet pomocowy o wartości 14 mld dolarów został przyjęty przez Izbę Reprezentantów. Wydaje się, że akceptacja projektu jest już uwzględniona w cenach, zaskoczyć może jedynie jego odrzucenie.

Dziś ze Stanów Zjednoczonych napłyną dane dotyczące handlu zagranicznego – poznamy między innymi saldo bilansu, a także ceny w eksporcie i imporcie. Nie powinny mieć one jednak dużego wpływu na rynek walutowy. Większe znaczenie będą miały natomiast jutrzejsze dane o produkcji przemysłowej między innymi z Japonii oraz Eurolandu, a także dane o sprzedaży detalicznej ze Stanów Zjednoczonych.

Tomasz Regulski
Joanna Pluta
Departament Doradztwa i Analiz
DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"
Szukają ludzi do pracy. Płacą prawie 7 tys. zł, ale chętnych brakuje
Szukają ludzi do pracy. Płacą prawie 7 tys. zł, ale chętnych brakuje
Płacą 108 tys. zł i dają mieszkanie. Nie ma chętnych do pracy w szpitalu
Płacą 108 tys. zł i dają mieszkanie. Nie ma chętnych do pracy w szpitalu
Kupujesz telewizor? Lepiej się pospiesz. Rząd chce zmian od 1 stycznia
Kupujesz telewizor? Lepiej się pospiesz. Rząd chce zmian od 1 stycznia
Ten napój to hit wśród dzieci. UOKiK wszczął postępowanie
Ten napój to hit wśród dzieci. UOKiK wszczął postępowanie
Ważysz więcej? Stracisz pracę. Rewolucja dla 2,5 tys. osób na Wyspach
Ważysz więcej? Stracisz pracę. Rewolucja dla 2,5 tys. osób na Wyspach
Zakaz takiego używania telefonów w autobusach. Jest projekt uchwały
Zakaz takiego używania telefonów w autobusach. Jest projekt uchwały
Wynajem mieszkań. Tak omija przepisy. Urzędnicy są bezradni
Wynajem mieszkań. Tak omija przepisy. Urzędnicy są bezradni
Polacy zarabiają tu lepiej niż na lokacie. Tyle uzbierał rekordzista
Polacy zarabiają tu lepiej niż na lokacie. Tyle uzbierał rekordzista
To plaga u lekarzy. NFZ apeluje
To plaga u lekarzy. NFZ apeluje
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Ile trzeba mieć oszczędności, by żyć z odsetek? Oto kwota
Możesz zbudować własny sklep Dino. Kolekcjonerzy będą zachwyceni
Możesz zbudować własny sklep Dino. Kolekcjonerzy będą zachwyceni