Lasy Państwowe zapłacą CIT
Ministerstwo Środowiska chce objąć Lasy Państwowe podatkiem CIT - dowiedział się "Puls Biznesu".
Gazeta wyjaśnia, że Lasy Państwowe wkrótce uzyskają osobowość prawną i staną się płatnikiem 19-procentowego podatku CIT. Do tej pory ich zyski pozostawały wewnątrz instytucji. Dziś Lasy Państwowe w 2010 roku wypracowały 5 miliardów 700 milionów przychodu i prawie 400 milionów złotych zysku. Zysk za 2011 rok mógł wynieść nawet miliard złotych.
"Puls Biznesu" dowiedział się, że w Ministerstwie Środowiska trwają analizy możliwości objęcia Lasów Państwowych regulacjami ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. O planach nie wie bądź nie chce mówić Ministerstwo Finansów.
Tym czasem jak podaje rzecznik Lasów Państwowych Anna Malinowska, nie jest prawdą, że „lasy staną się płatnikiem 19-procentowego podatku CIT”. "LP są już płatnikiem podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). Dziś tym podatkiem objęte są tylko dochody inne niż z gospodarki leśnej. Proponowana zmiana polega zatem na objęciu podatkiem również dochodów z gospodarki leśnej. Dla przykładu, w 2010 r. LP zapłaciły z tytułu CIT 26 mln zł" - pisze sprostowaniu przesłanym również do redakcji Wirtualnej Polski. "Gdyby obliczyć podatek już według proponowanych nowych zasad, z uwzględnieniem dochodów z gospodarki leśnej, to wyniósłby on wówczas 86 mln zł" - oddaje. Przedstawicielka Lasów Państwowych pisze też, że niezgodne z prawdą jest stwierdzenie, że „wkrótce Lasy Państwowe zyskają osobowość prawną”. "Objęcie podatkiem CIT dochodów z gospodarki leśnej nie wymaga w żadnym wypadku nadania Lasom Państwowym osobowości prawnej (obecnie jej nie mają, a CIT płacą)" - prostuje Anna Malinowska. Jak ujawnia, nieprawdziwa jest
też informacja podana przez "PB", że „do tej pory ich zyski (czyli zyski LP) pozostawały wewnątrz instytucji”. LP odprowadzają do budżetu państwa ponad 1 mld zł rocznie w postaci różnych podatków.
"Puls Biznesu" pisze też, że nowy minister środowiska Marcin Korolec chce współpracy z branżą drzewną. Przedstawiciele tej gałęzi przemysłu liczą na porozumienie. Przekonują, że obecne zasady sprzedaży drewna są nieprzejrzyste, sprzyjają spekulacji i szybkiemu wzrostowi cen.