Legalne i aktualne oprogramowanie do laptopa, smartfona i tabletu? W jednym abonamencie

Piractwo komputerowe przez lata było zmorą producentów i dystrybutorów oprogramowania, podobnie jak nielegalne kopie filmów spędzały sen z powiek branży filmowej, a pirackie pliki MP3 – branży muzycznej. Ale również osoby, które korzystały ze ściąganych z sieci lub kopiowanych programów, muzyki i filmów, nie raz tego żałowały. Wirusy niszczyły bezcenne dokumenty, a czasem uniemożliwiały korzystanie z komputera. Pirackie filmy o marnej jakości również zawierały dodatkowy prezent – programy, które później bez pomocy informatyka trudno było odinstalować. Muzyka? Podobnie. Kiepska jakość, pułapki zastawiane na amatorów darmowej rozrywki.

Na szczęście większość z nas już dawno zdołała o tym zapomnieć, bo dziś korzystanie z nielegalnych programów po prostu się nie opłaca.

Branża programistyczna – podobnie jak rozrywkowa – przeszła na zupełnie inny model dystrybucji, czyli subskrypcje. Tak jak za niewielką miesięczną opłat mamy dostęp do tysięcy filmów i seriali, milionów piosenek – tak też możemy korzystać z wielu programów komputerowych, kiedyś dla części odbiorców nieosiągalnych.

Najlepszym przykładem legalnego oprogramowania dostępnego za niewielką opłatą jest Microsoft 365. Od lat synonimami pracy są zawarte w tej subskrypcji aplikacje takie jak: Word, Excel Outlook i Power Point, a teraz dołożono do tego OneNote, Teams oraz ogromny, bo 1 TB, OneDrive.

Do tego wszystkiego mamy dostęp z każdego urządzenia, które podłączone jest do sieci a jednocześnie możemy korzystać aż na pięciu z nich. Wystarczy się zalogować na swoje osobiste konto Microsoft 365.

Wszystko online, wszystko pod ręką

To, co wydaje się w Microsoft 365 najistotniejsze, to dostęp do wszystkich aplikacji zarówno offline, jak i online. Można pobrać wszystkie programy na dysk i korzystać z nich bez względu na podłączenie do internetu, można też wejść na stronę Microsoft.com i – po zalogowaniu się – pracować na przeglądarkowych wersjach tych aplikacji, które w najważniejszych funkcjach w niczym nie ustępują wersji desktopowej.

To oznacza, że nawet jeśli nie mamy swojego komputera, możemy dostać się do osobistych tekstów, arkuszy czy prezentacji z każdego miejsca na ziemi, wystarczy jakikolwiek komputer/smartfon/tablet i internet.

Można też je swobodnie udostępniać – wystarczy wybrać odpowiednią opcję w menu i wysłać link. Osoba, która taki link otrzyma – np. e-mailem czy w dowolny inny sposób – może plik pobrać, obejrzeć lub edytować, w zależności od tego, jakie możliwości edycji jej udostępnimy.

Usługa bardzo mobilna

Trzeba przyznać, że Microsoft odrobił lekcje, bo subskrypcja Microsoft 365 daje nam możliwość korzystania ze wspomnianych aplikacji na smartfonach i tabletach z Androidem lub IOS-em.

Pobieramy ze sklepu aplikację Office (tu nazwa pozostała) i już możemy tworzyć i edytować pliki Word, Excel, PowerPoint. Ale to nie wszystko.

Aplikacja Office ma również wiele innych przydatnych funkcji, w tym na przykład możliwość skanowania dokumentów, a nawet wyodrębniania tekstu z obrazu lub wprowadzenia danych ze skanowanej tabeli wprost do pliku Excel.

Równie przydatna jest opcja podpisywania plików PDF – wystarczy załadować plik i wybrać miejsce złożenia podpisu, a następnie podpisać się na ekranie smartfona. Taki podpis można potem przesunąć lub wyskalować, by dobrze wyglądał na stronie. To oznacza koniec z drukowaniem, ręcznym podpisywaniem, a następnie skanowaniem tak podpisanych dokumentów, gdy trzeba je np. wysłać e-mailem.

Z aplikacją Office możemy również zapomnieć o przepisywaniu tekstów z plików PDF. Każdy z nich można przekonwertować na dokument Word, a każdy edytowany tekst możemy również zamienić na PDF. I to tylko z użyciem smartfona, a nie skanera czy dodatkowych internetowych programów.

Wszystkie pliki pod ręką

Jedną z kluczowych korzyści, jaką otrzymuje subskrybent Microsoft 365, jest 1 TB powierzchni dysku OneDrive. To magazyn plików w chmurze, do których można mieć dostęp z dowolnego urządzenia podłączonego do internetu.

Dziś każdy, kto instaluje Windows 10, otrzymuje dostęp do OneDrive, z tym, że zaledwie do 5 GB powierzchni. To jednak wystarczy, żeby docenić funkcjonalności tego narzędzia i zdecydować się na subskrypcję całej usługi Microsoft 365, która udostępnia wspomniany 1 TB.

Co istotne – gdyby zdarzyło się w przyszłości, że nie chcemy już opłacać subskrypcji, dalej będziemy mieli dostęp do wszystkich zgromadzonych na OneDrive plików, niezależnie od tego, jaką powierzchnię zajmują. Będziemy mogli je ściągać lub nawet udostępniać, nie będziemy tylko mogli dodawać nowych, jeśli łączna zajmowana powierzchnia przekracza 5 GB.

O OneDrive trzeba powiedzieć jeszcze jedno – zainstalowanie na smartfonie aplikacji mobilnej oznacza nie tylko mobilny dostęp do plików, ale też możliwość automatycznego wgrywania do chmury wszystkich zrobionych zdjęć i filmów. Dzięki temu można je od razu np. edytować na komputerze. Utrata smartfona z rodzinnym archiwum zdjęciowym też nie będzie już tak bolesna, bo wszystkie pliki mamy zachowane na zdalnym dysku.

Możliwości Microsoft 365. O tym możesz nawet nie wiedzieć

Subskrypcja daje dostęp do zawsze aktualnych i najnowszych wersji oprogramowania, które może się samo aktualizować w tle. Rozwój aplikacji następuje w bardzo szybkim tempie i pojawiające się nowe funkcje mogą zaskoczyć nawet tych, którzy codziennie korzystają z programów Microsoft i nawet nie wiedzą, jakie przydatne opcje można w nich znaleźć.

Przykład? Choćby możliwość dyktowania w Wordzie. Zamiast pisać, włączamy opcję dyktafonu i komputer pisze za nas, zachowując interpunkcję. Albo w drugą stronę – opcja czytania na głos sprawdza się przy korekcie, gdy nie zawsze jesteśmy w stanie wychwycić wszystkie błędy, czytając tekst kolejny raz tylko wizualnie.

Inną przydatną funkcję znajdziemy np. w programie PowerPoint. Po wpisaniu tekstu i dodaniu zdjęć można skorzystać z tysięcy sugerowanych szablonów prezentacji, które nadadzą jej profesjonalny wygląd. Jedną z ostatnich nowości jest też dostęp do zdjęć, grafik i materiałów stockowych, które można wykorzystać przy pracy w aplikacjach Microsoftu – tworzeniu dokumentów czy prezentacji.

Niewątpliwy sukces w czasie pandemii odniosła aplikacja Teams, będąca dla wielu firm i szkół główną platformą porozumiewania się na odległość. Dotychczas oferowana tylko dla biznesu i edukacji, teraz jest dostępna dla każdego. Można się połączyć jednocześnie nawet z 300 osobami, korzystając ze wszystkich funkcjonalności, jaką dają Teamsy, w tym prowadzenie prezentacji, udostępnianie ekranu, tworzenie pokoi, przekazywanie dokumentów i wiele innych. Spotkanie może trwać do 25 godzin.

Z kolei mniej znany, ale odkrywany przez uczniów czy studentów program OneNote, to możliwość rozwiązywania najbardziej skomplikowanych zadań z matematyki. Program nie tylko podaje nam gotowe rozwiązanie, ale wyjaśnia krok po kroku – niczym korepetytor – jak do tego rozwiązania dotarł.

Liczymy, ile to kosztuje

To, o czym możesz również nie wiedzieć, to realny koszt subskrypcji Microsoft 365. W wersji Personal, czyli dla pojedynczego użytkownika, to wydatek 299 złotych rocznie.

To niecałe 25 złotych miesięcznie, czyli dużo mniej niż popularne serwisy VOD. Podobne kwoty wydają fani audiobooków czy muzyki, płacąc subskrypcje na takich platformach.

Za tą cenę otrzymujemy 6 zawsze aktualnych programów, 1 TB powierzchni OneDrive, aplikacje mobilne i dostęp przez przeglądarkę.

Opcja rodzinna? Nie ma problemu. Ten sam zestaw usług, czyli Microsoft 365 Family otrzymamy dla 6 osób.

Kluczową aplikacją w tym przypadku może być Family Safety. To narzędzie, które pozwala nam kontrolować czas, które najmłodsi spędzają przed ekranami smartfona, komputera z Windowsem, czy Xboxem oraz aplikację z których korzystają.

Family Safety to również możliwość zabezpieczenia wspomnianych urządzeń przed treściami, których dzieci zobaczyć nie powinny.

To nie wszystko. Najnowszą funkcją Family Safety będzie możliwość sprawdzenia bezpieczeństwa jazdy kierowcy, który na swoim telefonie ma zainstalowaną aplikację. To doskonałe narzędzie dla rodziców, którzy pożyczają samochód dzieciom.

Aplikacja poinformuje o maksymalnej prędkości osiąganej podczas przejazdu, nagłym przyspieszaniu i hamowania oraz o tym, czy kierowca podczas jazdy korzystał z telefonu.

Podsumowanie tych informacji jest dostępne przez dwa tygodnia w aplikacji oraz na family.microsoft.com.

Podsumowując: każdy z użytkowników Microsoft 365 Family ma oczywiście swoje indywidualne konto. Ze wspomnianych aplikacji każdy użytkownik może korzystać na pięciu różnych urządzeniach, np. komputerze stacjonarnym, laptopie, smartfonie, tablecie. Cena? Zaledwie 35 zł miesięcznie przy płatności za rok, czyli – 6 złotych na użytkownika miesięcznie. Tak tanio jeszcze nie było.