Lepszy Eurojackpot z 90 mln euro czy nasze Lotto z 30 mln zł? Prawda może zaskoczyć
Od tygodnia Lotto ma rywala. I to nie byle jakiego. Międzynarodowa loteria Eurojackpot bije polską grę główną wygraną o kilka długości. Rekordziści zgarnęli w niej aż 90 mln euro, czyli ponad 375 mln zł. W Lotto maksymalna wygrana była 10-krotnie mniejsza. Czy rzeczywiście bardziej opłaca się grać w Eurojackpot?
Po pierwsze cena kuponu. W przypadku naszego Lotto to tylko 3 zł. Umówmy się więc, że puszczenie jednego losu nie jest drogie. W przypadku Eurojackpot cena rośnie już do 12,5 zł. A to już pieniądz znacznie większy. Na dodatek na dzień dobry 2,5 zł zabiera państwo jako dotację na sport i kulturę. Dodajmy, że taka sama procentowo kwota pobierana jest od kuponu Lotto.
Niestety, kupon Eurojackpota jest w Polsce przez to dużo droższy niż w innych krajach. Na przykład w Niemczech czy Hiszpanii to koszt 2 euro, a więc równowartość ok. 8,5 zł. Jeśli 2,5 zł idzie na dotacje, to co z pozostałymi 1,5 zł? Prawdopodobnie Totalizator Sportowy, który organizuje międzynarodową loterię, zostawił sobie trochę większą prowizję jednocześnie zabezpieczając się przed wahaniami kursowymi. Co by było, gdyby euro spadło w kilka dni do 3 zł? TS musiałby przecież wtedy do biznesu dopłacać, bo z Eurojackpot rozlicza się we wspólnotowej walucie.
Porównajmy jednak gwarantowane pule do kosztów gry. Za 3 zł możemy zgarnąć minimum 2 mln zł, za 12,5 zł aż 10 mln euro, czyli ok. 42 mln zł.
Druga sprawa to prawdopodobieństwo wygranej. W Lotto szansa na trafienie "szóstki" to jak 1 do 13,9 mln, w Eurojackpot 1 do 95 mln. Dla porównania szansa na to, że jako jeden z blisko trzech tysięcy Polaków zginiesz w ciągu roku w wypadku samochodowym jest jak 1 do 13 tys. Zaskoczony?
Trzeba jednak pamiętać, że gry liczbowe to nie tylko główna wygrana. I tu dopiero zaczyna się zabawa. Trójka w naszym Lotto to gwarantowane 24 zł. Nigdy nie jest to ani mniej, ani więcej. W Eurojackpot jest zupełnie inaczej. Tam każdy z aż 12 stopni wygranych różni się wysokością, która zależy w głównej mierze od sumy wpłaconych stawek, a więc po prostu liczby graczy.
Te liczby padały w Lotto najczęściej
I tak najmniejsza wygrana, czyli kombinacja: 2 trafione z 50 liczb i 1 z 10, to wypłata zazwyczaj między 7 a 9 euro, czyli 30-38 zł. Prawdopodobieństwo trafienia to zaś 1 do 42. W przypadku Lotto "trójka" to szansa jak 1 do 57.
Dużo bardziej opłaca się więc zagrać w Lotto. Dlaczego? Patrząc czysto teoretycznie, to aby raz trafić w Lotto najniższą wygraną muszę zagrać 57 razy płacąc w sumie 171 zł (57 kupony po 3 zł każdy). W Eurojackpot obstawić muszę 42 razy i wydać aż 525 zł (42 kupony po 12,5 zł każdy).
Co ciekawe, w międzynarodowej loterii wygrana 11. stopnia - choć jest dużo mniej prawdopodobna (1 do 128) - przynosi niemal taką samą wygraną co 12. stopnia. Kwota do wypłaty to ok. 8-10 euro. Powód? Loteria na wygrane przeznacza tu tylko 7,8 proc. ogólnej puli, czyli dwa i pół raza mniej niż przy najbardziej prawdopodobnej kombinacji.
Prawdziwe wygrane w Eurojackpot zaczynają się od trzeciego poziomu. Za kombinację 5+0 można dostać między 80 tys. a nawet 250 tys. euro, czyli od 340 tys. do 1,07 mln zł. Gdy dodatkowo trafimy jeszcze jedną cyfrę z 10, kwota rośnie do kilkuset, a czasem nawet kilku milionów euro. Tu duże znaczenie ma już ile osób wygrało razem z nami.
Tak czy siak kwota zazwyczaj jest tu wyższa niż w Lotto, a prawdopodobieństwo sukcesu dwukrotnie większe. Kombinacja 5+1 w Eurojackpot to bowiem szansa jak 1 do 5,9 mln.
W obu loteriach wygrana jest mało prawdopodobna, ale za to jedno jest pewne – podatki. Od każdej kwoty przekraczającej 2280 zł państwu trzeba oddać 10 proc. Trafienie przez Polaka 90 mln euro, to aż 9 mln euro do kasy budżetu państwa. A to sporo nawet jak na nasze Ministerstwo Finansów.