Likwidacja spółki Amber Gold

Amber Gold Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Gdańsku poinformowała o swojej likwidacji. Komunikat w tej sprawie pojawił się w poniedziałek rano na stronie spółki. Firma twierdzi, że klientom zwróci pełną kwotę kapitału wraz z odsetkami. Eksperci twierdzą, że likwidacja spółki ma na celu utrudnienie odzyskania poszkodowanym pieniędzy.

Likwidacja spółki Amber Gold
Źródło zdjęć: © Amber Gold

13.08.2012 | aktual.: 21.08.2012 14:01

"Informujemy, że w dniu dzisiejszym, tj. 13 sierpnia 2012 r. zapadła decyzja o likwidacji spółki pod firmą Amber Gold Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Gdańsku" - można przeczytać w komunikacie na stronie internetowej.

Obraz
© (fot. screen ze strony Amber Gold) Kliknij, aby powiększyć

Jak podaje komunikat, "w dniu rozpoczęcia likwidacji zgodnie z Regulaminem depozytów towarowych Amber Gold Sp. z o.o. wypowie wszystkim klientom obowiązujące umowy depozytów towarowych".

Firma zapewniła na swojej stronie, że "w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy". Amber Gold zapowiedział, że "o wypłacie środków będzie informować listownie".

Jednocześnie firma poinformowała, że "od poniedziałku zamknięte zostają także wszystkie oddziały i AG punkty". Prosi, aby pytania kierować do Telefonicznego Biura Obsługi Klienta pod numerem 58 731 50 50.

Skąd mają pochodzić środki na wypłatę? Według komunikatu likwidacja ma być stopniowa, a pieniądze zostaną pozyskane z wyprzedaży majątku. Ile go jest? Jak podkreślają eksperci, to dziś trudne do określenia.

Jeszcze przed informacją o rozwiązaniu spółki Amber Gold jedna z największych polskich kancelarii prawnych Chałas i Wspólnicy ogłosiła, że składa pozew zbiorowy przeciwko firmie.
- Prace przygotowawcze do złożenia pozwu już trwają. Obecnie Kancelaria Prawna Chałas i Wspólnicy pracuje nad harmonogramem oraz systemem zgłoszeń. Poszkodowani będą mogli je składać drogą telefoniczną, e-mailową, za pośrednictwem poczty oraz bezpośrednio w siedzibach kancelarii, a także za pomocą dedykowanej strony internetowej - mówi Wirtualnej Polsce Piotr Sielicki, który reprezentuje interesy poszkodowanych przez Amber Gold.

Jego zdaniem dzisiejsza informacja o rozwiązaniu spółki nie jest dobra dla pokrzywdzonych. "Gazeta Wyborcza" napisała, że już w marcu 2011 roku małżeństwo Plichtów wyprowadziło z Amber Gold sp. z o.o. do spółki Amber Gold S.A. aż 50 mln zł.

- Te przelane do Amber Gold S.A. pieniądze po rozwiązaniu spółki Amber Gold sp. z o.o. będzie dużo trudniej odzyskać. Natomiast nie jest to sytuacja niemożliwa - mówi Piotr Sielicki Wirtualnej Polsce.

Jak dodaje, telefony w jego firmie urywają się od chętnych do udziału w pozwie zbiorowym w sprawie Amber Gold.

Z kolei Wojciech Szelągowski w gdańskiej prokuratury mówi, że do 56 wzrosła liczba zawiadomień do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku od klientów Amber Gold w sprawie działalności spółki.

Tymczasem Amber Gold sp. z o. o. cały czas przyjmuje lokaty. Na złożony w piątek (10.08) wniosek o "Lokatę w Platynę Wyższy Zysk 10 %" dziś redakcja Wirtualnej Polski otrzymała odpowiedź pozytywną. Spółka Amber Gold prosi tylko o przelanie środków na konto innej spółki należącej do małżeństwa Plichtów - PST S.A.

Informację o założeniu lokaty dostaliśmy już po komunikacie opublikowanym na stronie Amber Gold. Na stronie internetowej nadal można zakładać lokaty.

Zdaniem analityka finansowego Piotra Kuczyńskiego podobnych afer gospodarczych w przyszłości raczej nie da się uniknąć, bo zawsze znajdą się naiwni, których skusi, a nie zdziwi nad wyraz wysoki procent.

- Ważne, by tego typu aferom zapobiegać. Można na przykład żądać od tego typu firm, aby w reklamach oraz w umowach zastrzegały, że pieniądze im powierzane nie są gwarantowane przez BFG. Może ludzie wtedy zaczną pytać, o co chodzi i mniej z nich da się na takie sztuczki nabrać - zastanawia się analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)