Lojalka przywiązuje lekarza do szpitala
Dyrektorzy szpitali zaczynają masowo wprowadzać do umów o pracę lub
kontraktów z lekarzami klauzulę o zakazie konkurencji. Medycy nie sprzeciwiają się lojalkom, ale
chcą podwyżek
23.10.2012 | aktual.: 23.10.2012 09:16
Dyrektorzy szpitali zaczynają masowo wprowadzać do umów o pracę lub kontraktów z lekarzami klauzulę o zakazie konkurencji. Medycy nie sprzeciwiają się lojalkom, ale chcą podwyżek - informuje "Rzeczpospolita".
Zakaz konkurencji wprowadził ostatnio Uniwersytet Medyczny w Łodzi, a wcześniej w Gdańsku czy w Bydgoszczy. Co więcej, podobne decyzje podejmują dyrektorzy samodzielnych ZOZ, jak np. w Nowym Targu.
Teraz średnia pensja lekarzy to 4 tys. zł, dlatego dorabiają na dyżurach czy w innych lecznicach - mówi szef Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel. Jak podkreśla, jeśli medycy mają pracować w jednym miejscu, to powinni adekwatnie i godziwie zarabiać - miesięcznie 3 średnie krajowe, czyli 11 tys. zł.
Wtóruje mu prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz: Najpierw godziwa zapłata, a potem zakaz i ograniczenie pracy do jednego miejsca. "Gonienie od jednej placówki do drugiej nie służy ani lekarzowi, bo jest przemęczony, ani tym bardziej pacjentowi. Oczywiście znajdą się ludzie, którym zawsze będzie mało" - mówi.