Lokalne porty wyhamowują

Regionalne porty lotnicze, dzięki którym w ostatnich latach w Polsce latanie stało się powszednie, dostały zadyszki. Większość lotnisk w kraju odnotowuje w tym roku dużo mniejsze przyrosty obsługiwanych pasażerów niż w 2007 r.

15.05.2008 07:48

W kwietniu w Krakowie nawet ubyło podróżnych, i to po raz pierwszy od sześciu lat. W zeszłym miesiącu w Balicach odprawiono blisko 240 tys. pasażerów, czyli o 4 proc. mniej niż w kwietniu 2007 r. Pozostałe porty notują co prawda wzrosty, ale już nie tak spektakularne jak rok temu.

W latach 2005-2007 liczba pasażerów wzrosła o 11 mln, w tym roku porty mają obsłużyć nieco ponad 22 mln podróżnych, czyli o 3 mln więcej niż w 2007 r., z czego lotniska regionalne wygenerują 2 mln.

Takie wyhamowanie to m.in. efekt wycofania się z Polski linii SkyEurope. Pod koniec ubiegłego roku przewoźnik zlikwidował bazę operacyjną w Krakowie, przez co lotnisko straciło kilkadziesiąt rejsów tygodniowo.

W miejsce SkyEurope weszły co prawda inne linie, ale nie były w stanie wypełnić luki i zahamować spadku ruchu pasażerskiego. Linie, w obawie przed coraz droższą ropą, zaczynają ciąć mniej rentowne połączenia. W Krakowie trasy do Cork, Dublina i Manchesteru ostatnio zlikwidował Centralwings, tani przewoźnik należący do LOT-u. Polska linia zrezygnowała też z uruchomienia zapowiedzianych nowych połączeń do Birmingham i Hamburga. Z kolei w Gdańsku Centralwings nie otworzył bazy operacyjnej z powodu trudnej sytuacji finansowej. Efekt? W regionalnych portach liczba połączeń nie rośnie już tak szybko jak wcześniej. To złe wieści dla pasażerów, bo oznacza to dla nich mniej atrakcyjną ofertę przelotów.

_ Gigantyczne wzrosty, jakie regionalne lotniska zanotowały w ostatnich latach, to już przeszłość _ - mówi Marek Sławatyniec, szef doradczej firmy Aviareps reprezentującej w Polsce kilkanaście linii lotniczych. W dodatku nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie czekał nas wysyp nowych połączeń, bo linie lotnicze borykają się z rekordowymi cenami ropy i muszą liczyć każdy grosz. Baryłka kosztuje już ponad 126 dol., a wraz z nią drożeje paliwo lotnicze, które generuje większość kosztów linii lotniczych.

Najszybciej znikają połączenia na Wyspy.
_ Loty do Wielkiej Brytanii przestały być już kurą znoszącą złote jaja _- podkreśla Sławatyniec. Wizz Air właśnie zamknął połączenie z katowickich Pyrzowic na podlondyńskie lotnisko Gatwick. Oficjalnie z powodu uruchomienia lotów krajowych na Ukrainie. Tyle tylko, że tę trasę uruchomiono zaledwie trzy miesiące temu. Węgierski przewoźnik lata co prawda z Katowic na dwa inne lotniska w Londynie - Luton i Stanstead - ale widać wyraźnie, że popyt na loty do stolicy Wielkiej Brytanii słabnie.

Boom na loty do Anglii skończył się, bo coraz mniej rodaków wyjeżdża do pracy.

Jak wynika z danych brytyjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, tylko w dwóch pierwszych kwartałach 2007 r. emigracja Polaków do Anglii spadła o 12 proc.
_ Słaby funt oraz rosnące w kraju płace skutecznie zniechęcają do emigracji zarobkowej _ - uważa Marek Rogalski, główny analityk domu maklerskiego First International Traders. Ze względu na słabego funta również dla Anglików Polska nie jest już tak atrakcyjna cenowo jak jeszcze niedawno. A ma być jeszcze gorzej. _ Funt będzie dalej tracił na wartości w stosunku do złotówki i w tym roku przekroczy granicę 4 zł _ - uważa Rogalski.

To oznacza, że chętnych do latania może być jeszcze mniej i kolejne cięcia połączeń z Polski do Wielkiej Brytanii wiszą w powietrzu.

Jak tanie linie lotnicze ograniczają liczbę połączeń

SkyEurope Wycofał się całkowicie z Polski, likwidując wszystkie połączenia z Warszawy (m.in. do Wiednia i Paryża) i Krakowa (np. do Barcelony czy Palermo).

easyJet Linia skasowała połączenie z Krakowa do angielskiego kurortu nadmorskiego Bournemouth. Mieszka tam ok. 10 tys. Polaków. Zlikwidowano również uruchomione pół roku temu rejsy z Gdańska do Bristolu, Belfastu, Edynburga i Londynu-Gatwick.

Wizz Air Zawiesił trasy z Gdańska do Coventry i Bournemouth oraz z Katowic do Londynu-Gatwick. Przedstawiciele węgierskiej linii twierdzą, że samoloty te są potrzebne do obsługi tras krajowych na Ukrainie.

BMI Baby Zawiesił połączenia z Gdańska do Cardiff i East Midlands po niespełna miesiącu od ich uruchomienia. Przewoźnik przestanie latać do portu im. Lecha Wałęsy z początkiem czerwca.

Tomasz Dominiak
POLSKA Gazeta Opolska

lotniskotransportlinie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)