Ludzie dostają niezamówione produkty, a potem muszą płacić!
Sprzedaż wysyłkowa i przez internet wiąże się czasem z problemami. Większość sklepów stara się, by klienci dostawali to, co zamówili. Zdarza się jednak, że są sklepy, które stwarzają klientom problemy i, w zasadzie, nie wiadomo czy jest to efekt świadomej polityki czy też błędów pracowników. Takie problemy stwarza klientkom sklep sprzedający niedrogą bieliznę.
20.10.2014 | aktual.: 20.10.2014 19:12
Firma liczy na naiwność klientów? Wysyłają produkt "w ciemno"
Sprzedaż wysyłkowa i przez internet wiąże się czasem z problemami. Większość sklepów stara się, by klienci dostawali to, co zamówili. Zdarza się jednak, że są sklepy, które stwarzają klientom problemy i, w zasadzie, nie wiadomo czy jest to efekt świadomej polityki czy też błędów pracowników. Takie problemy stwarza klientkom sklep sprzedający niedrogą bieliznę.
Jeden z użytkowników serwisu Wykop.pl opisał sytuację, jaka zdarzyła się jego mamie - otrzymała ona od tego sklepu przesyłkę z bielizną oraz formularz płatności. Paczka nie była zamawiana w żaden sposób, ale jakiś czas później firma przesłała również ponaglenie. W związku z tym klientka podjęła interwencję, odsyłając firmie paczkę wraz z informacją, że nie zamawiała przesyłki, nie zamierza płacić oraz prosi o wykreślenie z bazy danych. Firma odpowiedziała, że anuluje zamówienie i płatność, ale poinformowała też, że zamówienia dokonano, a potwierdzenie było przesłane na adres e-mail. Sęk w tym, że klientka nigdy nie używała tego adresu e-mail. Użytkownik Wykopu wyciąga z tego wniosek, że firma próbowała naciągnąć jego mamę.
Wyciąganie takiego wniosku na podstawie jednostkowego, załatwionego ostatecznie pozytywnie, przypadku jest nadużyciem. Jednak w tej sprawie zastanawia fakt, że dane adresowe były prawidłowe, a jedyną błędną daną był adres e-mail. Okazuje się, że fora pełne są narzekań pod adresem firmy sprzedającej wysyłkowo bieliznę.
- Nie zamawiałam nic z tej firmy, nic a nic, a otrzymałam upomnienie o zapłacenie 39,80zł. Nie mam pojęcia jakim cudem dotarło do wynajmowanego przeze mnie mieszkania to ponaglenie, tym bardziej że nie nigdzie nie podawałam danych kontaktowych - narzekała jedna z użytkowniczek Kafeteria.pl (pisownia oryginalna).
- Dzisiaj wyjęłam przesyłkę ze skrzynki. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że jest to komplet bielizny. Nic nie zamawiałam, nie znam firmy, nikt do mnie nie dzwonił z żadną propozycją / nadmieniam, że rozmiar bielizny jest o kilka nr za mały. Zadzwoniłam od razu na BOK- ciężko się dodzwonić, ale po kilku próbach udało się. Dowiedziałam się, że zamówienie zostało wysłane ze skrzynki mailowej której w ogóle nie znam! - alarmowała inna (pisownia oryginalna).
Te wpisy to tylko niewielki wycinek wątku, który na Kafeterii ciągnie się od... 2004 roku! Większość wpisów to zdecydowanie krytyka pod adresem firmy, ale są też głosy zadowolonych klientek. Chwalą one dopasowany rozmiar, łatwość zwrotów czy niskie ceny. Zwraca jednak uwagę spora liczba osób, które otrzymały niezamówioną bieliznę - albo po kontakcie telefonicznym albo w ogóle bez żadnego kontaktu. Oznacza to, że jest to stały problem i firma wciąż go nie rozwiązała, choć już dawno powinna.