12.12. Warszawa - MAC informuje:
Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, przewodniczy polskiej delegacji na konferencji WCIT-12 w Dubaju:
"Dziś podczas spotkania zespołów regionalnych podjęliśmy dyskusję dt. całości dokumentu. Rozpoczęliśmy od sporu o treść preambuły. Na początku konferencji wnosiliśmy uwagi nt. konieczności odwoływania się przez wszystkie państwa członkowskie w swoich działaniach związanych z regulacjami telekomunikacyjnymi do respektowania praw człowieka.
Podtrzymałem nasze stanowisko. Według Polski - w świecie, gdzie informacja ma podstawowe znaczenie, Międzynarodowy Regulamin Telekomunikacyjny, który jest techniczną umową międzynarodową regulującą międzynarodowe sieci telekomunikacyjne, może mieć polityczne implikacje. Dlatego zgadzając się z apelem sekretarza generalnego należy wysłać jasny sygnał w jaki sposób państwa będą stosowały wynegocjowane przepisy ITR.
Jesteśmy przed dyskusją, która jest niezwykle istotna. Kluczowe kwestie będą dotyczyły punktów 3.7, 3.8, 3.9. Pierwszy dotyczy niedyskryminowania różnych działań skierowanych wobec różnych państw, ale z pewnym rozszerzeniem na internet, a my jesteśmy przeciwni zajmowaniu się zawartością, treścią, kontentem internetu podczas tej konferencji. W drugim występuje zapis o przenoszeniu uprawnień na kraje członkowskie, ale jest to odmienne od tego co jest dziś. Uprawnień dotyczących zarządzania nie tylko numerami, adresami ale także nazwami.
Tu znowu pojawia się w ukryty sposób zapis dotyczący decyzji zarządzania internetem. Nie są dla nas jasne także zapisy z punktu 3.9, które mówią o regionalnych punktach wymiany ruchu telekomunikacyjnego, gdzie nie jest oczywiste czy rozszerzają się one na treści przekazywane przez internet. To są trzy ważne punkty, nad którymi musimy się uważnie pochylić. Będziemy jeszcze dyskutować jakie punkty związane z bezpieczeństwem będą zawarte w tym dokumencie, ale bierzemy pod uwagę tylko kwestie związane z bezpieczeństwem technicznym.
Jakiekolwiek poszerzenia interpretacji bezpieczeństwa technicznego nie wchodzą w grę. Generalnie nie ma już zapisów dotyczących oddziaływania na internet, ale w niektórych punktach pojawiają się takie odniesienia, które można byłoby interpretować jako elementy z tym związane, a my na takie zapisy - interpretacje nie zgadzamy się.
Rozmawiałem dziś także telefonicznie z komisarz Neelie Kroes, która nie uczestniczy osobiście w konferencji. Stanowiska KE i Polski są zbieżne" - powiedział minister Boni.
UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść.(PAP)
kom/ aja/