Małe browary rosną wolniej, bo duzi atakują
Tylko o 8 proc. urosła sprzedaż regionalnych browarów w pierwszym półroczu 2012 roku. Wszyscy liczyli na dużo więcej - donosi "Rzeczpospolita".
06.08.2012 | aktual.: 06.08.2012 09:28
Głównym powodem dużo gorszych niż planowała branża wyników jest kryzys finansowy. Zdaniem wypowiadającego się dla gazety Andrzej Olkowskiego ze Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich (SRBP), dziś Polacy liczą każdą złotówkę, a piwa regionalne to jednak towar nieco z wyższej półki.
Jego zdaniem spadek dynamiki wzrostu sprzedaży ich piw, to efekt zainteresowania tym rynkiem przez największe browary w Polsce. Jak pisze "Rz" duzi gracze coraz częściej wypuszczają piwne nowości z kategorii piw, które dotychczas były niemal zarezerwowane dla regionalnych browarów. Na przykład piwa niepasteryzowane i pszeniczne wypuściła Grupa Żywiec.
Między innymi nowości sprawiły, że aż o 20 proc. w II kwartale wzrosła sprzedaż lidera rynku Kompanii Piwowarskiej. Także Euro 2012 sprawiło, że chętniej sięgaliśmy po piwa reklamowane twarzą Bońka czy obecnych reprezentantów kraju - czytamy w "Rz". Browary regionalne na taką promocję nie mają środków.
Perspektywy dla firm zrzeszonych w SRBP nie są najlepsze. Najważniejszy dla piwnej branży lipiec dla regionalnych browarów był słaby. Jednak zdaniem Olkowskiego pozycja lokalnych producentów piwa będzie rosła. Dziś należy do nich 6-7 proc. rynku, ale docelowo będzie to 10 proc.
Wirtualna Polska / "Rzeczpospolita"