Mamy Dreamlinera. Ceny biletów w górę
LOT jest pierwszą linią lotniczą w Europie, która od dziś ma w swojej flocie
najnowocześniejsze maszyny Boeinga. Choć Dreamlinery mają przynieść firmie
oszczędności, to klientów czekają podwyżki cen biletów.
15.11.2012 | aktual.: 15.11.2012 09:36
Dreamliner jest najnowszym i jednocześnie najnowocześniejszym produktem firmy Boeing. Dzięki lekkiemu kadłubowi wykonanemu z materiałów kompozytowych samolot zużywa 20 proc. mniej paliwa niż maszyny starszego typu. I to mimo tego, że na pokład może zabrać więcej pasażerów (252) niż użytkowany obecnie przez LOT Boeing 767 (241).
Koszt zakupu tego cudu techniki to niemal 200 mln dolarów. Jednak polski przewoźnik będzie nowe maszyny leasingować. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miesięcznie będzie płacił 100 tys. zł. Te wydatki mają się jednak zwrócić z nawiązką, gdyż większa pojemność i inny rozkład miejsc w nowych samolotach pozwolą LOT-owi więcej zarobić.
W nowych maszynach ma być mniej miejsc w klasie ekonomicznej (213), za to pojawi się klasa premium (21). Liczba miejsc w klasie biznes (18) ma być podobna jak obecnie.
Z informacji, które pojawiły się niedawno, wynika, że bez zmian mają pozostać ceny biletów w klasie ekonomicznej. Za przelot do Nowego Jorku zapłacimy - 2650 zł (w tej chwili trwa promocja: 1999 zł). Wzrosną ceny w klasie biznes - dziś bilety kosztują 9 150 zł, w Dreamlinerze będą kosztować o tysiąc złotych więcej. Ceny w klasie premium to 7 580 zł. Dzięki temu LOT zarobi na jednym locie do Nowego Yorku 150 tys. zł więcej niż obecnie.
W sumie nasz przewoźnik zamówił osiem Boeingów. Pierwszy właśnie odebrał. Cztery następne mają przylecieć do Polski na początku przyszłego roku. Trzy ostatnie zostaną dostarczone do 2015 roku.
Pierwszy komercyjny lot w barwach LOT ma się odbyć 14 grudnia. Na początek na trasach europejskich. Docelowo jednak Dreamlinery mają obsługiwać loty do Nowego Yorku, Chicago, Toronto i Pekinu. Na tych trasach zaczną jednak latać dopiero od 16 stycznia.