MG: kolejna runda negocjacji z Rosjanami ws. gazu pod koniec sierpnia

Kolejna runda negocjacji z Rosjanami dotycząca dostaw gazu ziemnego do Polski po 2010 roku odbędzie się pod koniec sierpnia - poinformowało w środę PAP biuro prasowe resortu gospodarki. Rozmowy będą się toczyły prawdopodobnie w Moskwie.

05.08.2009 | aktual.: 05.08.2009 12:55

Kolejna runda negocjacji z Rosjanami dotycząca dostaw gazu ziemnego do Polski po 2010 roku odbędzie się pod koniec sierpnia - poinformowało w środę biuro prasowe resortu gospodarki. Rozmowy będą się toczyły prawdopodobnie w Moskwie.

Międzyrządowe rozmowy trwają od kwietnia. Ostatnia runda odbyła się w dniach 30-31 lipca w Warszawie; nie zakończyła się porozumieniem, umowa w sprawie dostaw nie została parafowana. Rozmowom przewodniczyli wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska oraz zastępca ministra energetyki Rosji Anatolij Janowski, uczestniczyli w nich m.in. przedstawiciele Gazpromu i Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Sprawa dotyczy zwiększenia dostaw rosyjskiego surowca do Polski po 2010 roku, co jest związane z koniecznością uzupełnienia dostaw po wygaśnięciu z końcem tego roku kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE). Spółka ta, w połowie należąca do Gazpromu, dostarczała do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie od 2006 roku. Już od początku roku RUE nie realizowało dostaw do Polski; spółka została wyeliminowana z pośrednictwa w handlu gazem pomiędzy Rosją a Ukrainą.

1 czerwca PGNiG podpisało z Gazpromem kontrakt krótkoterminowy na dodatkowy miliard m sześc. gazu w tym roku. Wciąż jednak nie są zapewnione dodatkowe dostawy długoterminowe po 2010 roku, odpowiadające ilościom zakontraktowanym z RUE. Rosjanie chcą, by dostawy te były objęte porozumieniem między rządami Polski i Rosji. Chodzi o aneks do umowy międzyrządowej z 1993 roku w sprawie dostaw rosyjskiego gazu do Polski do 2022 roku. Na jego podstawie rocznie do Polski wpływa ok. 7 mld m sześc. gazu. Możliwe jednak, że nowe porozumienie będzie obejmowało dłuższy okres niż kontrakt jamalski.

Jak wyjaśnił w piątek w rozmowie z PAP wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, bezpieczeństwo dostaw gazu na rynek krajowy może nam zapewnić w sumie ok. 8-9 mld m sześc. rosyjskiego gazu rocznie.

Komentując w TOK FM niepowodzenie ostatnich rozmów z Rosjanami, Pawlak powiedział, że "brak kompromisu wskazuje na potrzebę rozważenia też działań o charakterze kryzysowym, bo może być tak, że od początku roku będzie problem ze zbilansowaniem dostaw gazu". Wyjaśnił, że dostawy gazu LNG z Kataru rozpoczną się dopiero w 2014 roku, a więc w latach 2010-2013 będzie niedobór dostaw, jeżeli nie nastąpi porozumienie w zakresie dodatkowych dostaw ze stroną rosyjską. Dodał, że podczas ostatniej rundy negocjacji "strona rosyjska znalazła jeszcze kilka innych tematów do dyskusji i w tych okolicznościach trzeba brać pod uwagę różne warianty rozwoju sytuacji".

Po czwartkowo-piątkowej rundzie rozmów resort gospodarki poinformował w komunikacie, że "w trakcie spotkania zarysowały się różnice stanowisk w istotnych kwestiach dotyczących funkcjonowania spółki EuRoPolGaz".

PGNiG spodziewało się podpisania porozumienia międzyrządowego do końca września. Jedną z kwestii spornych jest stawka za tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Polski oraz układ właścicielski w EuroPolGazie.

Rosjanie chcą obniżenia polskich stawek tranzytowych, a także - jak powiedział w czerwcu wiceprezes PGNiG Mirosław Szkałuba - powrotu do struktury udziałów w EuroPolGazie pomiędzy PGNiG a Gazpromem z lat 90., czyli 50 na 50 procent. Powrót do takiego podziału akcji oznaczałby wyeliminowanie z udziałów w EuroPolGazie spółki Gas-Trading. Ma ona 4 proc. akcji; po 48 proc. mają Gazprom i PGNiG. W samym Gas-Tradingu ponad 43 proc. udziałów należy do PGNiG, ponad 36 proc. do Bartimpeksu, a strona rosyjska ma prawie 16 proc. akcji.

Źródło artykułu:PAP
rosjanegocjacjepolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)