Miasta chcą zakazać głośnych rozmów przez komórkę

Kraków, Warszawa, Białystok - to miasta, w których szykują się do wprowadzenia ograniczeń głośnych rozmów telefonicznych w środkach publicznego transportu. Pasażerowie, którzy nie posłuchają pouczeń będą wyrzucani - podaje "Metro".

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Damian Wis

Największe akcje podjęli do tej pory włodarze Krakowa. Po licznych skargach od podróżujących komunikacją miejską, zdecydowano się na przeprowadzenie specjalnej kampanii. Na ekranach w autobusach i tramwajach będą wyświetlane spoty reklamowe, wyśmiewające głośne rozmowy.

"Metro" podaje, że w spocie z hasłem przewodnim: "Weźże gadaj ciszej" pojawią się pasażerowie, którzy w reakcji na głośną rozmowę telefoniczną jednego ze współpasażerów będą razem głośno odpowiadać: "Nie chcę słyszeć, co będzie na obiad!".

Piotr Hamarnik z krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie opowiada gazecie, że ustalenie szczegółów obiadu, to nie jest najgorszy temat rozmów w autobusach.

- Dzielą się wynikami badań, rozprawiają o tym, co dostali rano od swojego "misia" - opowiada Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy krakowskiego MPK i dodaje, że autobusowe wynurzenia często są okraszane wulgaryzmami. - Dla wielu staje się to nie do zniesienia. Liczymy, że kampania pobudzi do refleksji - mówi.

Jeśli pasażerowie się nie podporządkują, to będą wypraszani przez kierowców. Regulamin daje im do tego prawo.

Białystok też idzie na wojnę

Bardzo ostre zapisy są w regulaminie Białostockiego przewoźnika. Przewidują one całkowity zakaz rozmów przez telefon, a także korzystania ze sprzętu audiowizualnego. Jak tłumaczy Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta miasta, wprowadzono go nieco na wyrost. Nikt nie będzie ścigał za cichą rozmowę albo granie na smartfonie, ale jeśli czyjaś głośna rozmowa będzie przeszkadzać pozostałym pasażerom, to mają prawo zgłosić to kierowcy, a ten może pouczyć i wyprosić z autobusu.

W Warszawie przepisy już są, jednak na razie pozostają "martwe". Miejski regulamin przewiduje zakaz korzystania z telefonu w miejscach, które są oznaczone odpowiednim piktogramem. Chociaż na razie ich nie ma, to urzędnicy rozważają umieszczenie ich na kabinach kierowców. Magdalena Potocka, rzeczniczka stołecznego ZTM, przyznaje, że głośne rozmowy mogą rozpraszać kierowców, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich znajdujących się w autobusie.

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje