Mięso z chorych krów z Polski rozniosło się po Europie. Ostre słowa ministra rolnictwa
- Każdy przypadek oszustwa będzie piętnowany i wypalany gorącym żelazem - zapowiedział minister rolnictwa Jan Ardanowski. To reakcja na szokujący materiał o polskich ubojniach i sprzedaży mięsa z chorych krów.
03.02.2019 | aktual.: 07.02.2019 13:03
"Jeżeli, ktokolwiek w Polsce dla zysku, dla chęci wzbogacenia się, czyni szkodę wizerunkowi polskiej żywności, okazuje się łajdakiem i złodziejem, niech nie czuje się bezpiecznie. Każdy przypadek oszustwa będzie piętnowany i wypalany gorącym żelazem" - powiedział w TVP minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. W ten sposób odniósł się do doniesień o sprzedaży w Polsce mięsa z chorych krów.
Szef resortu dodał, że aby nie dochodziło do takich sytuacji w przyszłości, należy wprowadzić rekompensaty dla farmerów za padłe i kontuzjowane sztuki bydła lub dofinansować ubezpieczenia w tym zakresie. Ardanowski pokreśli też, że zakład, w którym prowadzono nielegalny ubój został zamknięty i usunięty z listy zakładów, których produkcja jest dopuszczona do sprzedaży.
- Zabezpieczone mięso zostało przebadane, nie stwierdzono zagrożeń biologicznych. Jednak, na zasadzie ostrożności całe mięso z ubojni jest wycofywane, gdyż prowadzono tam działania niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa – powiedział minister rolnictwa.
Informacje nt. rynków na które trafiło mięso z zakładu gdzie prowadzono nielegalny ubój zostały zamieszczone w europejskim systemie ostrzegania.
26 stycznia TVN wyemitował reportaż z dziennikarskiego śledztwa. Stacja pokazała proceder uboju chorych krów w jednej z mazowieckich rzeźni. Ten odbywał się pod osłoną nocy i bez nadzoru lekarza weterynarii.
Wiadomo, że wołowina z chorych zwierząt pojawiła się w 10 państwach Unii Europejskiej, jednak dotychczas udało się "zlokalizować" około 2200 kg z 2700 kg wyeksportowanego mięsa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl