MON chce budować tarczę "Wisła" i odnowić polską zbrojeniówkę

Wojsko chce wydać miliardy złotych na tarczę antyrakietową "Wisła". Inwestycja ma przynieść nowe miejsca pracy i technologiczny skok polskim firmom - pisze "Rzeczpospolita".

Obraz
Źródło zdjęć: © wiki/cc2.5

Wojsko chce wydać miliardy złotych na tarczę antyrakietową "Wisła". Inwestycja ma przynieść nowe miejsca pracy i technologiczny skok polskim firmom - pisze "Rzeczpospolita".

Wartość programu może sięgnąć nawet 26,6 mld zł. Za tę cenę powstać ma kompleksowy system obrony powietrznej i przeciwrakietowej średniego zasięgu. To największy obecnie kontrakt w polskiej armii.

Choć tarczy nie zbudujemy sami, a zrobi to za nas zagraniczna firma, to na wybór producenta ogromny wpływ będzie miała jego gotowość do współpracy z polskimi podmiotami - donosi "Rz"

Na razie do rywalizacji stanęły dwa konsorcja: amerykański Raytheon z systemem Patriot oraz Francuzi z MBDA i Thales z systemem o SAMPT/T. To pomiędzy tymi dwoma podmiotami rozegra się walka o polski kontrakt stulecia.

Ministerstwo Obrony Narodowej ze względu na specyfikę zamówienia nie zdecydowało się na przetarg. Z firmami będzie tylko rozmawiać i zdecyduje samodzielnie. To dzięki temu Amerykanie albo Francuzi będą musieli zagwarantować, że nauczą nasze firmy jak samodzielnie stworzyć system antyrakietowy.

- Teraz jest taki czas, że oczekujemy pewnych rozmów politycznych z rządami USA i Francji, bo to są sprawy bardzo poważne. Nie tylko pod względem finansowym, lecz także dlatego, że z tym państwem i firmami, które wybierzemy, zwiążemy się na 20, 30 lat - przekonywał w TVN BiŚ szef MON Tomasz Siemoniak pytany, na jakich zasadach wybierani są dostawcy systemu obrony powietrznej dla Polski.

- Do 30 czerwca brane były pod uwagę wyłącznie kwestie merytoryczne. Nie chodzi przecież o to, by kupić słaby sprzęt - byle od supermocarstwa - tłumaczył minister obrony narodowej.

Według jego zapewnień umowa ze zwycięzcą przetargu zostanie tak skonstruowana, że zostanie on zobligowany do współpracy z Polską Grupą Zbrojeniową przy wdrażaniu zakupionych systemów.
- Wybierzemy rozwiązanie najkorzystniejsze w sensie wojskowym, w sensie finansowym i w sensie udziału polskiego przemysłu w tym projekcie - zapewnił Siemoniak.

Wśród przedsiębiorstw, które mogą po polskiej stronie wejść do konsorcjum wymienia się m.in. Radmor, WB Electronics, Hutę Stalowa Wola, Dywizję elektroniczną PHO, czy amunicyjno-rakietową grupę kapitałową PHO.

Już teraz trwa konsolidacja polskiej zbrojeniówki, tak by w przyszłym roku mogła usiąść do rozmów z kontrahentem.

Wybrane dla Ciebie

Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł